Reklama

Netflix kończy z jedną ze swoich kluczowych kiedyś usług. Historyczny moment

Netfliksowi w pierwszym kwartale nieznacznie przybyło abonentów, a ubyło wydatków na nowe treści. Do tego gigant poinformował, że rezygnuje z usługi, od której zaczął swoje istnienie.

Publikacja: 19.04.2023 12:44

Netflix kończy z jedną ze swoich kluczowych kiedyś usług. Historyczny moment

Foto: Adobe Stock

Gigant strumieniowania wideo ujawnił wyniki za pierwszy kwartał 2023 roku. Wynika z nich, że koncern znacząco zwolnił tempo zdobywania nowych subskrypcji na swoje usługi. W USA i Kanadzie liczba płacących mu użytkowników ledwo drgnęła – przybyło ich zaledwie 100 tys. w ciągu kwartału, co oznacza, że Netflix nie odzyskał jeszcze na tych rynkach poziomu z końca I kwartału 2022 roku, gdy miał tam o 200 tys. więcej subskrybentów niż teraz.

Na całym świecie Netfliksowi przybyło jednak 1,75 mln subskrybujących jego usługi, co pozwoliło koncernowi podnieść prognozy przepływu gotówki z 3 do 3,5 mld dolarów. Nie tylko jednak powolny (szczególnie w odniesieniu do skoków po 10 mln nowych użytkowników w czasie pandemii) przyrost liczby abonentów pozwala Netfliksowi myśleć optymistycznie o gotówce – spadły w pierwszym kwartale wydatki na treści w serwisie. W pierwszych trzech miesiącach 2023 roku Netflix wydał na nie 2,5 mld dolarów, o 1,1 mld dolarów mniej niż w pierwszym kwartale 2022 roku. Zapowiedziano jednak, że w całym 2023 poziom wydatków będzie na podobnym poziomie co w 2022 r. Co jednak, w kontekście wyższej inflacji, oznacza realny spadek nakładów.

Czytaj więcej

Więcej czasu na streaming przed telewizorem. Pomógł im SkyShowtime

Spadek wydatków na treści (nowe seriale czy filmy) to zła wiadomość, szczególnie dla szykujących się w USA do strajku scenarzystów. Autorzy scenariuszy w przytłaczającej większości poparli projekt strajku, chcąc uzyskać większy udział w zyskach przemysłu rozrywkowego. Zwalniający tempo produkcji Netflix to w tym momencie sugestia, że strajk może nie przynieść oczekiwanych efektów. Z drugiej strony gigant VOD ma nadzieję uniknąć strajku.

– Szanujemy scenarzystów i WGA i nie moglibyśmy tu być bez nich. Nie chcemy strajku – mówił, cytowany przez CNBC Ted Sarandos, współzarządzający Netfliksem menedżer.

Reklama
Reklama

Wśród informacji o wynikach finansowych i liczbie nowych subskrybentów przemknęła też wiadomość, która w kontekście Netfliksa ma historyczne znaczenie: koncern zdecydował bowiem, że we wrześniu 2023 r. ostatecznie zrezygnuje ze świadczenia usługi, od której zaczynał swoją działalność. Tylko do września jego klienci mogą korzystać z opcji DVD-by-mail, w której – w zamian za niewielki abonament – można wypożyczać filmy na płytach (z darmową przesyłką w obie strony).

Ta usługa była początkiem Netfliksa w 1998 roku – od czasu wysłania pierwszego filmu (był to „Sok z żuka” – jak przypomina serwis Engadget.com) Netflix przez ćwierć wieku wysłał ponad 5,2 miliarda filmów do 40 mln subskrybentów usługi. Usługa Netfliksa przeżyła o parę lat giganta wypożyczalni DVD – Blockbuster.

Biznes
KGHM stawia na innowacje
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Biznes
Potrzebujemy inwestycji i stabilności, a nie populizmu
Biznes
Liderzy wzrostu w trudnym czasie
Biznes
„Król kabanosów” musi zapłacić 20 mln zł. Sąd podniósł wartość listu żelaznego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Kompetencje, których nie da się uczyć jak dawniej
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama