Czarne chmury nad szpitalami w 2023 r. jeszcze zgęstnieją

Z punktu widzenia kondycji finansowej miniony rok był dla wielu szpitali wyjątkowo trudny. Dużo wskazuje na to, że w 2023 r. będzie jeszcze cięższy.

Publikacja: 02.01.2023 03:00

Jak wygląda obecne zadłużenie szpitali? Tego nie wiemy, bo dane udostępniane przez MZ na razie kończ

Jak wygląda obecne zadłużenie szpitali? Tego nie wiemy, bo dane udostępniane przez MZ na razie kończą się na II kw. 2022 r.

Foto: shutterstock

Kłopot z realizacją ustawowych podwyżek dla personelu stał się jednym z głównych czynników mających wpływ na funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia w minionym roku. Problem ich realizacją dotyczył zwłaszcza części szpitali z I i II poziomu PSZ (podstawowego szpitalnego zabezpieczenia). Jeśli do tego dodamy rosnące koszty działalności związane z inflacją i wzrostem cen energii, a także dające się coraz mocniej we znaki szpitalom braki personelu medycznego – obraz polskich szpitali wchodzących na początku 2023 r. rysuje się w ciemnych barwach.

Czytaj więcej

Korekta w systemie finansowania objęła jedną trzecią szpitali

Brak pieniędzy na wypłatę podwyżek dla personelu

Przepisy ustalające minimalne stawki wynagrodzeń pracowników placówek ochrony zdrowia weszły w życie w połowie roku. Przy okazji połączono w jeden dwa strumienie środków płynących do tej pory z NFZ do szpitali (jeden na świadczenia, drugi na płace dla personelu). Podstawą do jego wyliczania stały się rodzaje świadczeń udzielanych w danej placówce. Efekt? Te, w których realizuje się sporo procedur wysoko wycenianych przez NFZ, mogły nawet zyskać. Z kolei placówki, których kontrakty dotyczą głównie gorzej wycenianych świadczeń (np. interna, ginekologia i położnictwo czy SOR) – nagle stanęły przed konieczności wypłacenia podwyżek i braku środków na ten cel.

Ostatnie miesiące 2022 r. upłynęły wielu szpitalom na apelach do ministerstwa zdrowia i NFZ o dodatkowe środki oraz na próbach ratowania budżetów. Zorganizowaną akcję przeprowadził m.in. Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Prezes związku, Władysław Perchaluk, tłumaczył, że jej celem było nagłośnienie problemów szpitali – zarówno tych, jakie już mają, jak i kolejnych, jakie pojawią się przed nimi w najbliższym czasie. – Mówiąc to mam na myśli rzeczywiście najbliższe tygodnie – końcówkę 2022 r., pierwszy kwartał 2023. Już wtedy w naszych szpitalach może zabraknąć pewnych świadczeń zdrowotnych, a przed koniecznością ich udzielania mogą stanąć inne placówki (np. szpitale wojewódzkie). Pytanie tylko, czy dadzą one radę przyjąć tę większą liczbę pacjentów, którzy się do nich zgłoszą – mówił.

Czytaj więcej

Są pieniądze na ochronę szpitali przed cyberatakami

Spory między dyrektorami szpitali a personelem

Drugą stroną medalu związaną z problemami szpitali z wypłaceniem wynagrodzeń są konflikty na linii: personel-dyrekcja. Jedna strona domaga się wypłaty należnych podwyżek. Druga tłumaczą, że nie ma wystarczających środków na ten cel, bo nie przekazał ich z NFZ.

Wiele tego typu spraw swój finał znalazło lub znajdzie sądzie. Trafiają tam też pozwy pracowników placówek medycznych, którym, w ich ocenie, wypłacono podwyżki w zaniżonej wysokości. Przy ich wyliczaniu dyrektorzy wzięli tu bowiem pod uwagę kwalifikacje wymagane na danym stanowisku (zostały one również określone w ustawie), a nie rzeczywiste kompetencje i wykształcenie, jakie konkretna osoba posiada.

Czy spory wokół wynagrodzeń dla personelu placówek medycznych i kosztów z tym związanych w tym roku ucichną? Zważywszy na fakt, że ich pensje zostały powiązane w wysokością przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto, które w 2022 r. wzrosło, taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Czy są jakieś zjawiska, które mogą nieco rozjaśnić ten ciemny obraz? Do polepszenie sytuacji finansowej poszczególnych placówek może przyczynić zwiększenie wyceny świadczeń. W 2023 r. wyższe taryfy mają dotyczyć m.in. oddziałów internistycznych.

Czytaj więcej

Grypa obnażyła słabości systemu. Polacy utknęli w kolejkach do aptek

Braki kadrowe w szpitalach

Problemem, z którym coraz bardziej borykają się szpitale, są braki kadrowe. W skrajnych przypadkach z tego powodu zawieszana jest praca całych oddziałów. Ile oddziałów zawieszało z tego powodu działalność w 2022 r.? To pytanie wysłaliśmy do wszystkich urzędów wojewódzkich w Polsce (to one wydają decyzje administracyjne w tej sprawie). Na dzień przygotowywania tego materiału odpowiedzi otrzymaliśmy z 13. Pytaliśmy urzędy o zawieszenia związane brakiem personelu i w części odpowiedzi odniesiono się bezpośrednio do tego kryterium, w niektórych podawano ogólną liczbę decyzji o zgodzie na zwieszenie działalności i wskazywano, że braki kadrowe są jedną w głównych przyczyn.

Z zebranych przez nas danych wynika, że w minionym roku na terenie większości województw w Polsce (10 na 13, z których otrzymaliśmy dane) były szpitale, w których co najmniej jeden oddział nie pracował z powodu braku kadry medycznej. Łącznie w skali kraju wydano co najmniej 78 decyzji. Z informacji przekazanych nam przez urzędy wynika, że pojedynczych przypadkach zawieszenia dotyczyły kilku dni, zdecydowanie częstszym przypadkiem były te trwające kilka tygodni czy miesięcy. Zdarzało się, że ten sam szpital miał problemy z zapewnieniem personelu na kilku oddziałach. W niektórych przypadkach przedłużano decyzje dotyczące tych samych oddziałów, realna liczna oddziałów może być więc nieco mniejsza niż liczba decyzji. Nie zmienia to jednak faktu, że w skali kraju jest ona spora.

W trzech regionach (z 13 z których otrzymaliśmy dane) w minionym roku nie było szpitala, w stosunku, do którego wydano by zgodę na zawieszenie pracy oddziału. To woj. mazowieckie, świętokrzyskie i małopolskie. Przy czym, jak poinformował nas tamtejszy urząd wojewódzki, jedna z tamtejszych placówek zgłosiła problem z obsadzeniem kadry lekarskiej w oddziale ginekologiczno-położniczym i noworodków. – W tej sprawie trwają ustalenia ze szpitalem – poinformowało nas biuro prasowe wojewody małopolskiego.

Kłopot z realizacją ustawowych podwyżek dla personelu stał się jednym z głównych czynników mających wpływ na funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia w minionym roku. Problem ich realizacją dotyczył zwłaszcza części szpitali z I i II poziomu PSZ (podstawowego szpitalnego zabezpieczenia). Jeśli do tego dodamy rosnące koszty działalności związane z inflacją i wzrostem cen energii, a także dające się coraz mocniej we znaki szpitalom braki personelu medycznego – obraz polskich szpitali wchodzących na początku 2023 r. rysuje się w ciemnych barwach.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił