– Kiedyś w tym miejscu pracowało 20 osób, teraz ponad 200 – podkreśla Einar Kleppe Holthe, założyciel i prezes firmy doradczej Natural State specjalizującej się w zrównoważonym rozwoju.
Einar, który jest nie tylko doradcą, ale i praktykiem takiego biznesu (zaczął od produkcji zrównoważonej kawy), z dumą oprowadza nas po swojej inwestycji Gamlebyen Loft. Modne dziś centrum coworkingowo-kulturalno-gastronomiczne działa w pieczołowicie zrewitalizowanych budynkach po warsztatach samochodowych na starym mieście w Oslo.
Nie był to zabytek, ale firma Einara zachowała obiekt, wykorzystując też w jego przebudowie stare cegły i elementy drewniane. To oznaczało znacznie mniejsze obciążenie dla środowiska niż wyburzenie i postawienie nowych budynków.
Surowiec, nie odpad
Takie podejście „from waste to value” staje się coraz bardziej popularne wśród Norwegów, którzy – jak ocenia szef Natural State – budzą się do gospodarki cyrkularnej. Widać to także w położonym prawie 500 kilometrów na północy zachód od Oslo Bergen. W miejskim akwarium rozmawiamy tam z Fredrikiem Barthem, współzałożycielem i prezesem działającej od dwóch lat spółki Nordic Circles – start-upu, który ma pomysł na upcykling, czyli ponowne wykorzystanie elementów stalowych z wycofanych z użycia platform wiertniczych i statków. Na razie większość z nich trafia na cmentarzyska okrętów w Azji albo jako złom do hut. Zdaniem Bartha złomowanie i przetapianie elementów stalowych, które można wykorzystać, to marnowanie energii i ogromne emisje CO2.
– My przekształcamy statki i platformy naftowe w przyjazne dla środowiska elementy konstrukcyjne – tłumaczy prezes Nordic Circles. Jego spółka odzyskuje z platform wiertniczych stalowe słupy (są bardzo przydatne w budownictwie), a z części statków projektuje prototypy nowych urządzeń, meble i nowe konstrukcje. Takie jak podwodny hotel dla ryb w akwarium w Bergen zbudowany z elementów starego promu. Jego częścią był też metalowy podest nad hotelem, na którym chętnie pozują do zdjęć zwiedzający akwarium turyści. Podobny hotel dla ryb, tym razem z elementów starej fregaty, powstanie wkrótce przy nowej operze w Oslo, wybudowanej w rewitalizowanych dokach.