Według ministra zdrowia Michaiła Muraszko, sprzedaż niektórych leków, zwłaszcza antydrgawkowych (padaczka) i w leczeniu chorób tarczycy skoczyła w marcu pięcio-, a nawet 10-krotnie. Od połowy marca zniknęły z aptek zagraniczne leki antyzapalne dla dzieci i podpaski dla kobiet, a dostępne w sklepach internetowych wyraźnie zdrożały wobec cen z lutego. Rosjanie boją się, że zabraknie preparatów produkcji zagranicznej i drastycznego wzrostu cen z powodu załamania się rubla.

Miejscowe środki przekazu informują, że od 9 marca zaczęło brakować w aptekach insuliny i zagranicznych leków na cukrzycę. Urząd nadzoru leków Roszdrawnadzor i zrzeszenie aptek wyjaśniają, że brak insuliny wynika z „nagłego popytu konsumenckiego”’ i uspokajają, że leki na cukrzycę są produkowane w Rosji i nie ma powodów do niepokoju. Władze apelują, by ludzie nie robili zapasów.

Zachodnie sankcje nie objęły producentów leków, sprzętu medycznego i firm związanych z ochroną zdrowia, ale światowe firmy farmaceutyczne ogłaszają o ograniczaniu działalności w Rosji: zawieszają nowe inwestycje, wstrzymują eksport mniej istotnych preparatów, uruchomiły natomiast pomoc humanitarną dla Ukrainy.

Lider na rosyjskim rynku, francuska grupa Sanofi obecna od lat 70., ogłosiła wstrzymanie nowych wydatków nie związanych bezpośrednio z dostawą zasadniczych leków i szczepionek do Rosji i Białorusi: na reklamę, promocję i zapisy chorych na nowe testy kliniczne. Sanofi sprzedaje leki na wiele chorób (cukrzycę, choroby serca, nowotworowe, genetyczne, rzadkie), produkuje w Rosji m.in. nowoczesną insulinę, leki na raka. W 2021 r. uzyskała obroty 575 mln euro.

Szwajcarski gigant Novartis (leki na niewydolność serca, antyrakowe) zaprzestał nowych badań klinicznych, zawiesił inwestycje, wysyła leki antybólowe i antybiotyki Sandoza do ukraińskich szpitali, przekazał 3 mln dolarów trzem organizacjom humanitarnym (MCzK, Save the Children, Int'l Rescue Committee). Roche podarował Ukrainie 150 tys. opakowań antybiotyków, materiały diagnostyczne.

Amerykański Pfizer i niemiecki Bayer przestały prowadzić w Rosji testy kliniczne, nie przyjmują do nich nowych pacjentów, Pfizer podarował Ukrainie leki za milion dolarów, Bayer utworzył fundusz pomocy na ponad 3 mln dolarów, Sanofi podarowała ponad 5 mln dolarów. Eli Lilly z USA zmniejszy obecność w Rosji: wstrzymała eksport mniej istotnych preparatów, a przychody ze sprzedaży insuliny i leków antyrakowych przekaże na cele humanitarne, przekazała 7,5 mln dolarów na Project HOPE dystrybucji insuliny. Johnson & Johnson wstrzymał testy kliniczne w Rosji, Ukrainie i Białorusi, zapowiedział pomoc humanitarną uchodźcom. Producent botoksu, AbbVie zawiesił eksport swych preparatów do Rosji.

Brytyjska GlaxoSmithKline zawiesiła akcję reklamową i nowe testy kliniczne w Rosji, nie będzie zawierać nowych umów wspierających bezpośrednio władze czy siły zbrojne Rosji. Jedyną firmą, która dotąd nie ograniczyła działalności w Rosji jest angielsko-szwedzka AstraZeneca. Pomaga natomiast Ukrainie.

Według danych Business France, rosyjski rynek farmaceutyczny wyniósł w 2020 r. 2,04 bln rubli (24 mld euro), leki z importu stanowiły 56,3 proc. wartości i 31,4 proc. ilości.