Koncern narodowy Oman Oil Company pojawi się oficjalnie jako udziałowiec węgierskiego MOL w ciągu kilku miesięcy. Na razie Węgrzy zawarli z nim umowę sprzedaży 8 proc. udziałów w ramach współpracy strategicznej. Najpóźniej do końca roku odstąpią akcje po 145,429 dolara. W zamian mogą liczyć nie tylko na gotówkę, ale i pewne aktywa. Prawdopodobnie chodzi o udziały w złożach lub wspólne projekty wydobywcze.
Szef MOL Zsolt Hernadi podkreślił, że nowy akcjonariusz, z jego środkami, kontaktami i wiedzą technologiczno-handlową, zapewni Węgrom duży wzrost na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej, przyczyni się do zwiększenia wartości MOL.
Ale to nie główny cel umowy. Dla MOL omański koncern będzie bardzo cennym inwestorem. Zwłaszcza w sytuacji zagrożenia przejęciem przez austriacką firmę OMV. Austriacy od kilku miesięcy próbują przekonać Węgrów do fuzji i zgromadzili ok. 20-proc. pakiet akcji MOL. W odpowiedzi węgierska firma zaczęła skupować swoje akcje z rynku bezpośrednio i pośrednio, a doprowadzając do aliansu z omańską firmą, zyskała sprzymierzeńca w staraniach o zablokowanie Austriaków.