Ziemia zatrzęsła się przez kopalnię

O godz. 7.35 zatrzęsła się ziemia w Bieruniu. Dała o sobie znać kopalnia Piast. Wstrząs miał siłę ok. 3 stopni w skali Richtera. Nikomu nic się nie stało, ale skutki na powierzchni odczuwane były nawet w Jaworznie czy Oświęcimiu

Aktualizacja: 09.02.2010 15:08 Publikacja: 09.02.2010 10:50

Ziemia zatrzęsła się przez kopalnię

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

– Do wstrząsu doszło na głębokości ok. 700 m, na szczęście był to moment wymiany załóg i nikomu nic się nie stało – powiedział „Rzeczpospolitej” Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej w skład której wchodzi kopalnia Piast. – Ściana została zatrzymana, czekamy na oględziny specjalnej komisji.

– Na uciążliwość tej kopalni została złożona już wcześniej skarga, która będzie teraz rozpatrywana przez okręgowy urząd górniczy – mówi Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego.

— Nie ma kopalni, która by nie oddziaływała na powierzchnię. Pytanie, w jakim zakresie – odpowiada Madej. I dodaje, że dopiero na podstawie badań sejsmograficznych zostanie określona dokładna siła wstrząsów na Piaście.

[srodtytul]Trzęsie w całej Polsce[/srodtytul]

Seria wstrząsów zaczęła się w Bełchatowie. Tam pod koniec stycznia eksploatacja odkrywki węgla brunatnego w należącej do PGE kopalni spowodowała wstrząsy o sile ponad 4 stopni w skali Richtera. Ostatnia seria wstrząsów to zupełnie inne rejony. W czwartek i piątek zatrzęsło w okolicach kopalni Bobrek-Centrum (podobnie jak Piast wchodzi ona w skład Kompanii Węglowej). W piątek silniej. Ścianę wyłączono z eksploatacji.

– Komisja dopuściła ją do ograniczonej pracy w poniedziałek. Wcześniej wykonano strzały rozprężające górotwór – tłumaczy Zbigniew Madej. – Fedrowanie na tej ścianie odbywa się co drugą zmianę, a postęp ściany zmniejszono do trzech metrów – dodaje.

Strzały rozprężające górotwór miały także miejsce w sobotę w KGHM, gdy o tym, że zatrzęsła się ziemia informowali mieszkańcy zagłębia miedziowego.

– To były wstrząsy kontrolowane i wywołane specjalnie po to, by potem przy eksploatacji nie doszło do tąpnięcia i tragedii pod ziemią – tłumaczy Talarczyk. – Tyle, że siła wstrząsów byłą większa, niż zakładano – tłumaczy. Bo w zagłębiu miedziowym wstrząs miał siłę ok. 4 stopni w skali Richtera. Odczuwalny był na powierzchni w promieniu kilkunastu kilometrów.

[srodtytul]Gigantyczne szkody górnicze[/srodtytul]

Firmy ubezpieczające kopalnie bacznie przyglądają się temu, co się dzieje w ostatnim czasie.

– Po wstrząsach w Bełchatowie są już sygnały o ponad tysiącu zgłoszonych szkód górniczych, a w ciągu dziewięciu ostatnich lat takich zgłoszeń było w sumie 190 – mówi „Rzeczpospolitej” Jolanta Talarczyk. Każdą ze zgłoszonych szkód musi zbadać specjalna górnicza komisja. A firmy ubezpieczeniowe muszą powołać własnych biegłych. Za szkody wyrządzone górniczym gminom zgodnie z prawem geologicznym i górniczym zapłacą oczywiście kopalnie – o czym zgodnie zapewniają spółki węglowe. A rocznie łączne sumy takich opłat idą w setki milionów złotych (w całym górnictwie, a w samych kopalniach węgla kamiennego to ok. 200 mln zł).

Kopalnie mogą albo zapłacić odszkodowanie, albo we własnym zakresie naprawić szkodę, o ile to możliwe.

Dla przykładu – Jastrzębska Spółka Węglowa (6 kopalń) w 2009 r. naprawiła szkody górnicze za 46 mln zł. Usuwanie szkód objęło 641 obiektów. W tym roku spółka na naprawę szkód górniczych przeznaczy 75 mln zł.

[ramka]Wszystkie wstrząsy, nawet takie jak ten w Bieruniu, rejestrowane są przez kopalniane stacje sejsmologiczne, a zbiorcze dane ze wszystkich stacji na bieżąco rejestruje Górnośląska Regionalna Sieć Sejsmologiczna w Głównym Instytucie Górnictwa. Geofizycy GIG mówią, że był to jeden z najsilniejszych wstrząsów w ostatnich latach, związany z naturalną skłonnością sejsmiczna tego obszaru.

Wstrząsy, które powodują skutki (np. zniszczenie wyrobiska) pod ziemią nazywa się tąpaniami.

Istotny wpływ na stan zagrożenia tąpaniami i jego zmiany wywiera technika i technologia prowadzenia robót górniczych oraz praktyczne wykorzystanie stanu wiedzy z zakresu problematyki tąpań. Współczesne technologie eksploatacji węgla kamiennego w Polsce są stosowane od przełomu lat 60. i 70. XX wieku. W miarę rozwoju tych technologii i metod ograniczania zagrożenia tąpaniami liczba tąpnięć w kopalniach węgla kamiennego zmniejszyła się z 9-39 tąpnięć rocznie w latach

1970-1979 (średnio 22 rocznie) do 2-5 tąpnięć rocznie w latach 1999-2008 (średnio 3 rocznie), przy czym w 1999 i 2000 roku zanotowano po dwa tąpnięcia. Średnio w latach 1949-2008 odnotowywano 65 zdarzeń rocznie, oczywiście przy uwzględnieniu niewyobrażalnej dziś liczby 506 tąpnięć w 1949 roku.

Od 1978 roku produkcja węgla w Polsce stale maleje. W ostatnich dziesięciu latach aktywność sejsmiczna górotworu - w odniesieniu do wielkości wydobycia - wykazuje tendencję zwyżkową. Wydatek energetyczny wyniósł średnio 16,8 J/t przy średniej liczbie wstrząsów 1166 o energii sejsmicznej E-105 J. W 2008 roku jednostkowy wydatek energetyczny (JWE) wyniósł 27,6 J/t.

Zagrożenie sejsmiczne i tąpaniami występuje w większości polskich kopalń węgla kamiennego. Na jego stan wpływa wiele czynników, z których najważniejsze to:

[ul] [li]grube monolityczne warstwy piaskowców o dużej wytrzymałości na jednoosiowe ściskanie (60-150 MPa) występujące w stropach pokładów,[/li]

[li]zaszłości eksploatacyjne w postaci resztek i krawędzi pokładów,[/li]

[li]tektonika pierwotna i wtórna złoża,[/li]

[li]eksploatacja resztkowych partii pokładów,[/li]

[li]głębokość prowadzenia robót górniczych i wynikające stąd ciśnienie górotworu,[/li]

[li]naturalna skłonność węgla do tąpań (tąpliwość układu strop - pokład - spąg).[/li] [/ul]

[i]źródło: Główny Instytut Górnictwa[/i][/ramka]

– Do wstrząsu doszło na głębokości ok. 700 m, na szczęście był to moment wymiany załóg i nikomu nic się nie stało – powiedział „Rzeczpospolitej” Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej w skład której wchodzi kopalnia Piast. – Ściana została zatrzymana, czekamy na oględziny specjalnej komisji.

– Na uciążliwość tej kopalni została złożona już wcześniej skarga, która będzie teraz rozpatrywana przez okręgowy urząd górniczy – mówi Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Biznes
Amerykanie bez TikToka. Apple i Google usuwają aplikację ze swoich sklepów
Biznes
Przenieśli produkcję z Polski do Niemiec i Rumunii. Grupowe zwolnienia na Pomorzu
Biznes
Państwowa agencja chce przejąć dawną spółkę Marka Falenty
Biznes
Totalizator Sportowy ma nowego prezesa. Została nim była podsekretarz stanu w MSZ
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Polski potentat meblarski rozważa przejęcia za granicą. Kto jest na celowniku?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego