Każdy uczestnik forum dostaje książeczkę z planem paneli i dyskusji. Prawdę mówiąc, jej lektura może przyprawić o zawrót głowy. A może nawet wywołać żal? Nie da się przecież wszystkiego obejrzeć i wszędzie być. Jest jednak kilka tematów, zdaje się, najważniejszych. Przede wszystkim pytanie o kondycję gospodarczą firm Europy Środkowo-Wschodniej. Dzięki prezentowanemu w Krynicy przez "Rzeczpospolitą" i Deloitte rankingowi 500 największych firm tego regionu będzie się można przekonać, jakie są naprawdę skutki globalnej zapaści.
Drugi, nie mniej ważny, temat to pytanie, jak dalece realne są pierwsze oznaki przezwyciężenia kryzysu. Czy rzeczywiście to co najgorsze jest już za nami? Jak gospodarki poszczególnych krajów radzą sobie z gwałtownym spadkiem PKB? W jaki sposób mierzą się z rosnącym deficytem? Czy ta pierwsza tak gwałtowna choroba gospodarki pozostawi po sobie trwałe ślady? Nie mniej istotne zdają się kwestie bezpieczeństwa energetycznego, nowych rozwiązań finansowych, europejskiej współpracy, stosunków Unii Europejskiej i Rosji.
Oczywiście w Krynicy nie podejmuje się decyzji. Tu się myśli, rozmawia, spotyka. Tu zdobywa się zrozumienie. Tu wyczuwa się atmosferę. Trzeba jednak pamiętać, że właściwe rozumienie zachodzących w całej gospodarce procesów jest podstawą późniejszych decyzji. W tym sensie nikt tu czasu nie traci.
Od początku były nam bliskie takie wartości, jak swoboda gospodarowania, przejrzystość prawa, wiara w inicjatywę jednostek i w wolny międzynarodowy rynek. Dlatego dziennikarze "Rzeczpospolitej" będą konsekwentnie występować w ich obronie. Będą sprawdzać, czy wypełniane są deklaracje polityków, którzy obiecywali ulżyć losowi przedsiębiorców i polepszyć ich sytuację. I czy rzeczywiście wprowadzane są w Polsce zmiany służące wolności gospodarowania.
[ramka][link=http://blog.rp.pl/lisicki/2009/09/09/krynica-stolica-europy/]Skomentuj[/link][/ramka]