DPTG chce jeszcze pół miliarda od TPSA

Przegrana w arbitrażu może być bardziej dotkliwa dla Telekomunikacji Polskiej S.A. Duńska firma zamierza wystąpić o dodatkowe 0,5 mld zł

Publikacja: 06.09.2010 20:17

DPTG chce jeszcze pół miliarda od TPSA

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Niekorzystne dla polskiej spółki rozstrzygnięcie sporu Telekomunikacji Polskiej z duńską firmą DPTG o wpływy ze światłowodu wybudowanego w Polsce w latach 1991 – 1993 zelektryzowały w poniedziałek inwestorów giełdowych w Warszawie i Kopenhadze. Kurs akcji TP spadł o prawie 3 proc., do 16,6 zł. Z kolei notowania GN Store Nord, właściciela DPTG, poszybowały w górę, zyskując prawie 9 proc.

W taki sposób inwestorzy zareagowali na decyzję Trybunału Arbitrażowego w Wiedniu, który po trwającym dziewięć lat procesie uznał, że TP powinna zapłacić DPTG odszkodowanie w wysokości 2,9 mld koron duńskich, czyli niemal 1,6 mld zł. To mniej więcej o połowę mniej, niż chcieli Duńczycy (oczekiwali 5 mld koron), ale więcej niż zarząd polskiej firmy mógł się spodziewać. W związku z czym rezerwy, które zawiązano w Polsce na wypadek przegranej, a które obniżyły dotychczasowe wyniki, były i tak o 467 mln zł za niskie. TP zapowiedziała, że teraz je uzupełni, co zdaniem analityków może sprawić, że jej wynik netto za III kwartał znacząco spadnie.

To jednak nie wszystko. Duńczycy idą bowiem za ciosem i już przygotowali kalkulacje drugiego roszczenia, które także zamierzają wnieść do Trybunału.

DPTG i TP spierały się o rozliczenie dochodów światłowodu wybudowanego przez Duńczyków w latach 1991 – 1993. Piątkowa decyzja dotyczy podziału pieniędzy uzyskanych przez ten system od 1994 roku do połowy 2004 r. Drugie roszczenie dotyczyć będzie okresu od połowy 2004 r. do końca 2009 r. Wstępne wyliczenia uwzględniające metodologię przyjętą przez Trybunał wskazują, że za drugą fazę sporu będzie można otrzymać ponad 1 mld koron duńskich (ponad 0,5 mld zł). Suma ta obejmuje już odsetki. Według Agencji Reutera TP zawiąże dodatkowe rezerwy także na nowe roszczenie Duńczyków w poczet wyników trzeciego kwartału.

– Jest za wcześnie na tego rodzaju decyzje – twierdzi Wojciech Jabczyński, rzecznik TP.

Wcześniej Maciej Witucki, prezes telekomu, mówił "Rz", że piątkowa decyzja nie kończy sporu, a spółka wykorzysta wszelkie dostępne środki prawne, by uchronić się przed skutkami orzeczenia. Zarówno w komunikacie TP, jak jej francuskiego właściciela, pojawiają się wzmianki o ugodzie.

– Mówiąc o szansie na porozumienie, trudno doszukiwać się jakiegokolwiek prawdopodobieństwa, że do niego dojdzie. Od piątku TP nie skontaktowała się z nami w tej sprawie – powiedział Mikkel Danvold z GN Store Nord.

Bojowe nastroje zarządu TP nie zdołały umniejszyć radości duńskiej strony sporu. Duńczycy przystąpili nawet do dzielenia gotówki. "Po orzeczeniu w sporze DPTG/TP SA rada dyrektorów spółki zgodziła się na przeprowadzenie skupu akcji własnych za 600 mln koron duńskich" – poinformowała spółka.

Nie wiadomo, czy GN potrzebuje do tego celu gotówki od TP. Kwota, jaką chce przeznaczyć na skup, to tylko 20 proc. sumy, którą ma zapłacić polski telekom, a walne zgromadzenie upoważniło zarząd do przeprowadzenia buy-backu już w marcu. Mimo to GN wiąże dystrybucję gotówki do inwestorów z piątkowymi wydarzeniami.

Odniósł się do nich także France Telecom, strategiczny akcjonariusz Telekomunikacji Polskiej. FT zapewnił też, że utworzył odpowiednie rezerwy, bo decyzja była oczekiwana, choć nieznany był jej termin.

Niekorzystne dla polskiej spółki rozstrzygnięcie sporu Telekomunikacji Polskiej z duńską firmą DPTG o wpływy ze światłowodu wybudowanego w Polsce w latach 1991 – 1993 zelektryzowały w poniedziałek inwestorów giełdowych w Warszawie i Kopenhadze. Kurs akcji TP spadł o prawie 3 proc., do 16,6 zł. Z kolei notowania GN Store Nord, właściciela DPTG, poszybowały w górę, zyskując prawie 9 proc.

W taki sposób inwestorzy zareagowali na decyzję Trybunału Arbitrażowego w Wiedniu, który po trwającym dziewięć lat procesie uznał, że TP powinna zapłacić DPTG odszkodowanie w wysokości 2,9 mld koron duńskich, czyli niemal 1,6 mld zł. To mniej więcej o połowę mniej, niż chcieli Duńczycy (oczekiwali 5 mld koron), ale więcej niż zarząd polskiej firmy mógł się spodziewać. W związku z czym rezerwy, które zawiązano w Polsce na wypadek przegranej, a które obniżyły dotychczasowe wyniki, były i tak o 467 mln zł za niskie. TP zapowiedziała, że teraz je uzupełni, co zdaniem analityków może sprawić, że jej wynik netto za III kwartał znacząco spadnie.

Biznes
Nadchodzi dobry koniec roku dla polskiej zbrojeniówki
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Biznes
Jaka jest w Polsce sytuacja firm na tle Europy? Najnowsze badania
Biznes
IKEA zapłaci 6 mln euro odszkodowania więźniom z NRD. Co z innymi firmami?
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Nowa strategia cyfryzacji – priorytety rządu pod ostrzałem ekspertów
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Biznes
Rządowa strategia cyfryzacji w ogniu krytyki