Jak podaje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2010 r. do miejskich i powiatowych rzeczników konsumentów trafiło ponad 386 ty. skarg od niezadowolonych klientów. Rok wcześniej było ich prawie 350 tys., a w 2008 r. ponad 300 tys.
Nadal najwięcej z nich dotyczy niezgodnych z oczekiwaniami zakupów butów, odzieży, sprzętu RTV i AGD. Niezadowoleni jesteśmy także z usług telekomunikacyjnych i finansowych. Rzecznicy interweniowali także, gdy m.in. sklep odrzucał reklamację, powołując się na opinię własnych rzeczoznawców, nie przestrzegał 14-dniowego terminu na jej rozpatrzenie lub uzależniał otrzymanie odpowiedzi od osobistej wizyty konsumenta w sklepie. Najczęściej mieliśmy problem z reklamacją produktów, które okazały się wadliwe czyli niezgodne z umową. Najwięcej porad dotyczyło słabej jakości obuwia i odzieży. Było ich aż 63,1 tys., a sprzedawcy często odrzucali reklamację zepsutych butów, obwiniając za wadę samego konsumenta. W przypadku sprzętu RTV i AGD skarg było 37,4 tys., elementów wyposażenia mieszkania 23,8 tys., a komputerów 14,4 tys..
Wzrosła liczba problemów z zakupami przez Internet oraz poza siedzibą przedsiębiorstwa, czyli na różnego rodzaju pokazach, prezentacjach w trakcie wycieczek – z ponad 18 tys. w 2009 r. do 24,8 rok później. Problemy dotyczyły niezrozumiałych wzorców umów, braku informacji o prawie do odstąpienia od kontraktu w ciągu 10 dni, braku regulaminu e-sprzedawcy. Zdarzały się także przypadki fałszowania podpisów na umowach, czy niewysłania zamówionego towaru.
Jeśli chodzi o usługi to najczęstszymi zgłaszanymi rzecznikom problemami były wady telefonów komórkowych kupionych w promocji, uruchomienie dodatkowej usługi niezgodnie z umową, przerwy w dostępie do Internetu, zawyżone rachunki. W 2010 r. roku rzecznicy udzielili 37,3 tys. porad związanych z telekomunikacją. W przypadku usług budowlanych było ich 16,1 tys. a dotyczyły m.in. nie zawarcia umowy w formie pisemnej, odmowy przyjęcia reklamacji, używania materiałów niskiej jakości, opóźnień czy żądania zapłaty wyższej ceny niż umówiona. W przypadku usług turystycznych skarg było 8,2 tys., a chodziło o gorszy standard zakwaterowania i środka transportu, niekorzystne zmiany programu wycieczki, niską jakość wyżywienia czy skrócenie imprezy.
W ciągu trzech lat wzrosła ilość skarg dotycząca usług finansowych – z 15 tys. w 2008 r., przez 21,3 tys. w 2009 r. do niemal 22 tys. rok później. Dotyczyły m.in. trudności w zrozumieniu umów kredytów hipotecznych, działalności firm windykacyjnych, którym sprzedano dług kredytobiorcy, uzyskaniu potwierdzenia rozliczenia spłaty kredytu, błędnego naliczenia opłat, problemów z wydostaniem się z tzw. spirali długów.