Drogi rosyjski montaż

Zachodnie auta składane są w rosyjskich zakładach drożej nie tylko niż w Chinach czy Korei, ale też aniżeli w Polsce czy Brazylii. Producenci płaczą, ale nie odchodzą z rynku

Publikacja: 08.12.2011 14:05

Didier Alton dyrektor PSMA rus w Kałudze, podał podczas forum motoryzacyjnego gazety Wiedomosti, że koszt jednego auta z kałużskiej montowni o 5 proc. przewyższa koszt produkcji z Europy i Brazylii, a o 15-20 proc. z Chin i Korei Płd.. Firma montuje w Kałudze peugeoty, citroeny i mitshubishi.

Obala to mit, że dzięki tanim surowcom energetycznym i sile roboczej w Rosji można taniej produkować auta.

- Taryfy na gaz są rzeczywiście niewysokie, ale prąd jest drogi - wylicza menadżer.

Do tego dochodzą koszty zatrudnienia obciążające pracodawcę. Choć rosyjski robotnik w fabryce aut zarabia mniej niż polski; to pracodawca płaci dużo, bo dochodzą liczne koszty socjalne: dowozu załogi, wyżywienia, kształcenia, odzieży, bhp itd..

Wcześniej zachodnie koncerny motoryzacyjne w Rosji nie raz skarżyły się na drogie części zapasowe do aut produkowane przez rosyjskie zakłady. Indeks cen części np. dla VW w Rosji jest wyższy, aniżeli w każdym innym kraju świata. Wg. Boston Consulting Group wynika to z małej produkcji i wysokiego procenta braków.

Zdaniem Jewgienija Bogdanowa z A.T. Kearney jedyny sposób na zmniejszenie kosztów, to zwiększanie produkcji. Nawet po wejściu Rosji do WTO, z czym wiąże się stopniowe zmniejszanie ceł wwozowych na auta; koncerny pozostaną jednak na tym rynku.

- Zawsze bowiem koszt transportu gotowego samochodu do Rosji będzie wyższy, aniżeli części do montażu na terenie Federacji - uważa Bogdanow.

Tak postąpi też kałuższki producent. Didier Alton zapowiedział, że po osiągnięciu zaplanowanej mocy produkcyjnej - 125 tys. aut rocznie, koncern planuje dalszy wzrost produkcji w Rosji.

Didier Alton dyrektor PSMA rus w Kałudze, podał podczas forum motoryzacyjnego gazety Wiedomosti, że koszt jednego auta z kałużskiej montowni o 5 proc. przewyższa koszt produkcji z Europy i Brazylii, a o 15-20 proc. z Chin i Korei Płd.. Firma montuje w Kałudze peugeoty, citroeny i mitshubishi.

Obala to mit, że dzięki tanim surowcom energetycznym i sile roboczej w Rosji można taniej produkować auta.

Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. "Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA"
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne