Reklama

Skandale korupcyjne przeszkadzają firmom farmaceutycznym

Skandale korupcyjne w chińskim sektorze farmaceutycznym mają negatywny wpływ na wielkość sprzedaży zagranicznych i chińskich koncernów farmaceutycznych. Chińskie szpitale nie chcą jakichkolwiek kontaktów z ich przedstawicielami, obawiając się posądzenia o łapówkarstwo.

Publikacja: 18.09.2013 17:29

Skandale korupcyjne przeszkadzają firmom farmaceutycznym

Foto: Bloomberg

Brytyjski koncern GlaxoSmithKline, znajdujący się w samym centrum chińskiego skandalu korupcyjnego, stracił najwięcej. Według szacunków analityków sprzedaż leków w Chinach gwałtownie spadła w trzecim kwartale, mimo 14-procentowego wzrostu zanotowanego pod koniec czerwca w wyliczeniu ostatnich 12 miesięcy.

GSK to nie jedyny zagraniczny koncern oskarżany przez chińskich śledczych o przekupywanie personelu chińskich szpitali. Także inne firmy miały fundować kosztowne wycieczki albo płacić w gotówce poszczególnym lekarzom, tak by rekomendowali i kupowali właśnie ich wyroby.

Chiński rynek usług medycznych jest dla firm farmaceutycznych prawdziwą żyłą złota. W 2011 r. rynek ten był wart 357 mld dolarów. W 2020 roku - jak prognozują analitycy - ma być wart aż bilion dol. O ile nie zniszczy go korupcja.

W Chinach jest 13500 publicznych szpitali, głównych odbiorców leków. Niestety chińscy lekarze, pracujący w publicznych placówkach, są źle opłacani i niezwykle podatni na działalność łapówkarską koncernów farmaceutycznych. Dopiero głośne, antykorupcyjne akcje policyjne sprawiły, że lekarze odmawiają kontaktów z przedstawicielami koncernów.

Według informacji koncernów sprzedaż w Chinach w sierpniu i wrześniu mogła spaść nawet o 10 proc., oficjalnie mówi się o "znacznym spadku sprzedaży". Dla takich koncernów jak GSK, który 3,6 proc swojej produkcji globalnej sprzedaje w Chinach, może oznaczać to poważny spadek zysków. Ale w trudnej sytuacji są także Novartis, AstraZeneca, Sanofi, Eli Lilly & Co i Bayer - także przedstawiciele tych firm znaleźli się w kręgu podejrzanych o wręczanie łapówek lekarzom i dyrektorom szpitali.

Reklama
Reklama

Problem łapówkarstwa nie dotyczy jednak tylko zagranicznych firm. Ostatnio pod lupą śledczych znalazły się także chińskie firmy farmaceutyczne Sino Biopharmaceutical oraz  Gan & Lee pharmaceutical, której udziałowcem jest m.in. amerykański Goldman Sachs.

Firmy farmaceutyczne bronią się, że nie mają wyjścia i żeby pozostać na rynku muszą opłacać lekarzy, którzy wręcz oczekują opłaty za wybranie konkretnego leku lub konkretnej firmy. - Dopóki lekarze będą brać łapówki, dopóty nic się nie zmieni - twierdzi anonimowy przedstawiciel koncernu farmaceutycznego, dodając, że wszystkiemu są winne marne pensje lekarzy i urzędników.

Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama