Brakuje pomocy prawnej

Mimo wielokrotnych prób nie udało się stworzyć systemu pomocy prawnej dla najuboższych Polaków. Jest szansa, że zajmie się tym prezydent RP

Publikacja: 06.04.2011 04:53

Brakuje pomocy prawnej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Dziś odbędzie się u prezydenta debata publiczna „Dostęp obywateli do pozasądowej nieodpłatnej pomocy prawnej – potrzeba rozwiązań systemowych".

– Takiego wsparcia potrzebuje wielu Polaków. Poza tym nasz kraj musi wykonać dwa wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – wyjaśnia Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. – O potrzebie przygotowania systemu bezpłatnej pomocy prawnej mówił także prezydent w swoim orędziu po wyborach. Dzisiejsza debata ma pomóc zorientować się w rzeczywistych potrzebach i ewentualnie w podjęciu decyzji, czy przygotować własne rozwiązania prawne.

Nie ma przepisów

– Brakuje systemu dostępu do bezpłatnego poradnictwa prawnego oraz informacji prawnej – uważa Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. Podobnego zdania jest wielu prawników i przedstawicieli organizacji pozarządowych. Ich zdaniem dzięki inicjatywie prezydenta jest szansa na przygotowanie projektu rozwiązań prawnych, które zostaną wdrożone.

Tymczasem według zaleceń Komitetu Ministrów Rady Europy z 1993 r. dotyczących skutecznego dostępu do prawa i wymiaru sprawiedliwości osób w stanie wielkiego ubóstwa każde państwo powinno stworzyć system bezpłatnego poradnictwa prawnego. Jego brak może być traktowany jako ograniczenie dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Jesteśmy jednym z ostatnich państw unijnych, które tego systemu nie mają.

– W tej chwili obywatele państw unijnych, którzy przyjeżdżają do naszego kraju, mogą liczyć na bezpłatne porady prawne, gdyż państwo jest obowiązane zapewnić im tę pomoc. A nasi obywatele już nie – mówi Łukasz Bojarski od lat zajmujący się tą tematyką. – Polska musiała bowiem implementować dyrektywę unijną dotyczącą pomocy prawnej dla obywateli innych państw UE.

Mamy tylko rozwiązania cząstkowe. W sądach są biura obsługi udzielające informacji prawnych, w powiatach rzecznicy praw konsumentów, są jeszcze powiatowe centra pomocy rodzinie, niektóre też udzielają porad. Działają biura porad obywatelskich, uniwersyteckie kliniki prawa, a także liczne wyspecjalizowane organizacje, np. w prawach kobiet, ochronie zwierząt etc.

Generalnie do kosza

Nad kolejnymi projektami ustaw regulujących system pomocy na etapie przedsądowym pracowali kolejni ministrowie sprawiedliwości: Andrzej Kalwas, Zbigniew Ziobro, Zbigniew Ćwiąkalski oraz Krzysztof Kwiatkowski.

Pierwszy projekt, ministra Kalwasa, przewidywał sieć biur, w których pracowaliby na etatach prawnicy. On też zaszedł najdalej, bo był procedowany w Sejmie. Największą akceptację prawników i organizacji zajmujących się bezpłatnym poradnictwem prawnym zyskał projekt stworzenia punktów porad w oparciu o powiatowe centra pomocy rodzinie.

Kolejnym próbom sprzeciwiał się minister finansów. Jego zdaniem ich wdrożenie byłoby zbyt kosztowne dla budżetu państwa. Lądowały więc w koszu.

Także organizacje zajmujące się bezpłatnym poradnictwem starały się stworzyć odpowiednie przepisy, na razie bez większych sukcesów. Teraz kolejną próbę podjął Instytut Spraw Publicznych. „Rz" wspiera go w tych działaniach medialnie. Minister pracy i polityki społecznej rozpoczął badania (przy współudziale organizacji pozarządowych), które pomogą określić potrzeby.

Kantor i lada z poradami

Za przykład jest często stawiana Holandia. Jej system pomocy jest bowiem bardzo przyjazny dla obywateli. Swoje punkty pomocy prawnej Holendrzy nazywają kantorami, ladą z poradami. Działają one tam, gdzie jest duży ruch, np. przy stacjach kolejki dojazdowej. Wszystkie punkty wyglądają podobnie. Przez olbrzymie witryny zawsze widać, co dzieje się w środku. Za niewielkimi przepierzeniami siedzą prawnicy i doradcy. Można przyjść, ale także zadzwonić. Porady są dwojakiego rodzaju: proste i kwalifikowane. Pierwsze trwają od kilku minut do godziny, drugie są znacznie bardziej długotrwałe i kosztowniejsze – klienta kieruje się do adwokata współpracującego z punktem porad. W zależności od poziomu dochodów zainteresowani pokrywają część kosztów.

Powiedzieli  dla „Rzeczpospolitej"

Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich

Przepisy, które całościowo regulowałyby problematykę poradnictwa prawnego, są potrzebne. Od lat zabiegają o to kolejni rzecznicy. Nie można jednak budować biurokratycznego systemu, który generowałby koszty. Powinno się przede wszystkim wykorzystać istniejące już instytucje i organizacje udzielające tego rodzaju porad. Ważna jest edukacja prawna. Wiele spraw nie trafiłoby nigdy do Biura RPO, gdyby skarżący więcej wiedzieli o swoich prawach i środkach odwoławczych. Dużo cennych informacji i porad można znaleźć na prowadzonym przez nas portalu codziennikprawny.pl, stworzonym jeszcze przez mojego poprzednika Janusza Kochanowskiego. We współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości chcemy dalej rozwijać tę formę wsparcia dla obywateli.

Grzegorz Wiaderek z Instytutu Prawa i Społeczeństwa

W tej chwili pomoc prawna jest rozproszona, udzielają jej instytucje publiczne, samorządowe, a także liczne organizacje pozarządowe.  Mamy więc m.in. rzecznika praw obywatelskich, biura obsługi interesantów w sądach, powiatowe centra pomocy rodzinie, sieć biur porad obywatelskich, poradni studenckich.  Nikt jednak nie prowadził badań, czy ta pomoc jest wystarczająca oraz ilu Polaków potrzebuje bezpłatnego wsparcia. Podejmowane próby uregulowania tej pomocy w formie ustawy kończyły się niczym. Zawsze chodziło o pieniądze, a raczej o ich brak. Dlatego wydaje mi się, że najlepszy system przewidywał  jeden z ostatnich projektów. Zakładał on stworzenie punktów porad w oparciu o powiatowe centra pomocy rodzinie. Szkoda, że i te propozycje oprotestował minister finansów.

Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości

Jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Odgórne narzucanie rozwiązań prawnych niespecjalnie ma więc sens. Obecnie bezpłatne poradnictwo prawne rozwija się dzięki m.in. organizacjom pozarządowym, których jest kilkadziesiąt tysięcy. Dotychczasowe doświadczenie ministerstwa wykazało też, że potrzebne są działania związane z udzielaniem informacji prawnej, a nie z poradnictwem. W tej chwili pracujemy nad programem pilotażowym. Chcemy na podstawie doświadczeń RPO związanych z „Codziennikiem prawnym" stworzyć centrum informacji prawnej. Program ma być uruchomiony jeszcze w tym roku. Ministerstwo stworzyło też sieć 16 ośrodków pomocy ofiarom przestępstw, gdzie – jak sądzę – także osoby niezamożne, które nie są ofiarą przestępstwa, znajdą pomoc.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki r.krupa@rp.pl

Czytaj też:

 

Zobacz

Dziś odbędzie się u prezydenta debata publiczna „Dostęp obywateli do pozasądowej nieodpłatnej pomocy prawnej – potrzeba rozwiązań systemowych".

– Takiego wsparcia potrzebuje wielu Polaków. Poza tym nasz kraj musi wykonać dwa wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – wyjaśnia Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. – O potrzebie przygotowania systemu bezpłatnej pomocy prawnej mówił także prezydent w swoim orędziu po wyborach. Dzisiejsza debata ma pomóc zorientować się w rzeczywistych potrzebach i ewentualnie w podjęciu decyzji, czy przygotować własne rozwiązania prawne.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów