Dziś odbędzie się u prezydenta debata publiczna „Dostęp obywateli do pozasądowej nieodpłatnej pomocy prawnej – potrzeba rozwiązań systemowych".
– Takiego wsparcia potrzebuje wielu Polaków. Poza tym nasz kraj musi wykonać dwa wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – wyjaśnia Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. – O potrzebie przygotowania systemu bezpłatnej pomocy prawnej mówił także prezydent w swoim orędziu po wyborach. Dzisiejsza debata ma pomóc zorientować się w rzeczywistych potrzebach i ewentualnie w podjęciu decyzji, czy przygotować własne rozwiązania prawne.
Nie ma przepisów
– Brakuje systemu dostępu do bezpłatnego poradnictwa prawnego oraz informacji prawnej – uważa Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. Podobnego zdania jest wielu prawników i przedstawicieli organizacji pozarządowych. Ich zdaniem dzięki inicjatywie prezydenta jest szansa na przygotowanie projektu rozwiązań prawnych, które zostaną wdrożone.
Tymczasem według zaleceń Komitetu Ministrów Rady Europy z 1993 r. dotyczących skutecznego dostępu do prawa i wymiaru sprawiedliwości osób w stanie wielkiego ubóstwa każde państwo powinno stworzyć system bezpłatnego poradnictwa prawnego. Jego brak może być traktowany jako ograniczenie dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Jesteśmy jednym z ostatnich państw unijnych, które tego systemu nie mają.
– W tej chwili obywatele państw unijnych, którzy przyjeżdżają do naszego kraju, mogą liczyć na bezpłatne porady prawne, gdyż państwo jest obowiązane zapewnić im tę pomoc. A nasi obywatele już nie – mówi Łukasz Bojarski od lat zajmujący się tą tematyką. – Polska musiała bowiem implementować dyrektywę unijną dotyczącą pomocy prawnej dla obywateli innych państw UE.