Gigantyczne włamanie do JPMorgan: miliony haseł wyciekło

Hakerzy wykradli z baz danych jednego z największych banków w USA JPMorgan Chase & Co. informacje na temat około 76 mln gospodarstw domowych i 7 mln małych firm. Przechwycono także dane użytkowników usług internetowych.

Publikacja: 03.10.2014 11:37

Gigantyczne włamanie do JPMorgan: miliony haseł wyciekło

Gigantyczne włamanie do JPMorgan: miliony haseł wyciekło

Foto: Bloomberg

Bank przyznał, że skradziono nazwiska, adresy, numery telefonów i adresy poczty elektronicznej osób korzystających z usług stron internetowych banku (Chase.com, JPMorganOnline) i aplikacji mobilnych. Podkreślono jednocześnie, że dotychczas nie stwierdzono przechwycenia przez hakerów numerów kont, haseł, dat urodzenia czy numerów ubezpieczenia społecznego klientów banku. Nie zaobserwowano także podejrzanych operacji finansowych.

JPMorgan poinformował, że współpracuje z amerykańskimi organami ścigania w celu wyjaśnienia ataku hakerów, którzy dostali się do 100 serwerów największego banku w USA. Do śledztwa włączono policję federalna i FBI.

Hakerzy zresetowali hasła pracowników

Bank odkrył włamanie do swych baz danych w połowie sierpnia. Do ataku miało natomiast dojść w czerwcu - poinformowała rzeczniczka instytucji Patricia Wexler. Odmówiła jednak komentarza na temat potencjalnych sprawców ataku.

W odpowiedzi na odkrycie JPMorgan wyłączył zaatakowane konta i zresetował hasła dostępu wszystkich pracowników technicznych. Zamieścił także na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym zapewnia klientów, że nie muszą zmieniać haseł do swoich kont bankowych.

- Wasze pieniądze w JPMorgan Chase są bezpieczne - zapewnia bank w specjalnym oświadczeniu.

Za atakiem stoją Rosjanie?

Pod koniec sierpnia władze USA informowały, że badają przypadki ataków cybernetycznych wymierzonych w amerykańskie instytucje finansowe, w tym w JPMorgan. Amerykańskie służby sprawdzały, czy za działalnością hakerów nie stoi rząd Rosji.

Na początku sierpnia "New York Times" poinformował, że organizacja przestępcza działająca na terytorium Rosji wykradła około 1,2 mld haseł i loginów do stron internetowych oraz ponad 500 mln adresów poczty elektronicznej. Podano, że informacje zostały przechwycone z ok. 420 tys. stron internetowych.

Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Władimira Putina, zaprzeczył, by Rosja stała za atakami na JPMorgan i nazwał sugestię "nonsensem".

Do podobnych ataków hakerskich doszło także w przypadku innych dużych firm amerykański. Po włamaniu do bazy danych Home Depot złodzieje ukradli dane kart kredytowych prawie 60 mln klientów tej sieci handlowej. Nieco wcześniej łupem hakerów padły dane kredytowe klientów sieci Target.

Bank przyznał, że skradziono nazwiska, adresy, numery telefonów i adresy poczty elektronicznej osób korzystających z usług stron internetowych banku (Chase.com, JPMorganOnline) i aplikacji mobilnych. Podkreślono jednocześnie, że dotychczas nie stwierdzono przechwycenia przez hakerów numerów kont, haseł, dat urodzenia czy numerów ubezpieczenia społecznego klientów banku. Nie zaobserwowano także podejrzanych operacji finansowych.

JPMorgan poinformował, że współpracuje z amerykańskimi organami ścigania w celu wyjaśnienia ataku hakerów, którzy dostali się do 100 serwerów największego banku w USA. Do śledztwa włączono policję federalna i FBI.

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem