Reklama
Rozwiń
Reklama

Krótka historia kryzysów

Zamieszanie wokół NBP śmiało można nazwać kryzysem

Publikacja: 03.02.2008 23:36

Dla Polski jest to niewątpliwie nowe doświadczenie. Ale w historii kryzysy i afery związane z działalnością tych instytucji były bardzo częste, chociaż każdy dotyczył innych problemów.

W 1951 r. wybuchła największa afera związana z działalnością amerykańskiego Fedu. Gdy zaczęła się wojna w Korei, prezydent Harry Truman chciał pozyskać pieniądze poprzez emisję obligacji po niskich stopach procentowych. Od końca lat 30. bank centralny zwykle pomagał administracji w pozyskiwaniu taniej gotówki. Ale tym razem chciał twardo zawalczyć z inflacją i nie zgodził się na utrzymanie niskich stóp. Truman wezwał członków Fedu do Białego Domu i twardo obstawał, że ma prawo zatwierdzać ich decyzje. Na szczęście dla banku media opowiedziały się przeciwko prezydentowi, ujawniając przy okazji jego machinacje przy publikacji stenogramów z tajnego spotkania w Białym Domu. Historycy uznają, że był to jeden z przełomowych momentów dla ustanowienia zasady niezależności Fedu.

Tamten kryzys nie może być jednak dla nas pocieszeniem. Obecnie istnieje groźba naruszenia wiarygodności NBP, a za czasów Trumana ich niezależność i wiarygodność nie były powszechnie akceptowane.

W 2000 r. w Czechach doszło do sytuacji, która nieco przypomina obecne dylematy dotyczące NBP. Prezydent Vaclav Havel powołał na prezesa Czeskiego Banku Narodowego Zdenka Tumę. Uczynił to 48 godzin przed wejściem w życie prawa, które przenosiło na rząd kompetencję mianowania prezesa. Premier odmówił podpisania nominacji. Wśród prawników wybuchł spór. Wielu ekonomistów nawoływało Tumę, aby zrezygnował, gdyż batalia mogła narazić wiarygodność banku na szwank i osłabić jego pozycję w walce z inflacją (w końcu Tuma został prezesem).

Obecnie wielu ekonomistów w Polsce również uważa, że sporty dotyczące NBP nie powinny się zamieniać w batalie prawników. Ale sytuacja w NBP jest dużo trudniejsza. Nie chodzi bowiem o ewentualne powołanie, ale odwołanie prezesa, co mogłoby stworzyć bardzo niebezpieczny precedens.

Reklama
Reklama

Historia zatem niewiele nas uczy. Pokazuje nam jedynie, że jesteśmy sami jak palec, bez precedensów, na których można by się oprzeć. Kryzys w NBP jest specyficzny. Sprawy zaszły bardzo daleko, RPP i prezes twardo stawiają na swoim. Aby rozwiązać spór, nie wystarczą prawnicy, trzeba będzie też dobrej woli zarówno ze strony prezesa, jak i prezydenta oraz członków Rady Polityki Pieniężnej.

Autor jest dziennikarzem „Rz”

Dla Polski jest to niewątpliwie nowe doświadczenie. Ale w historii kryzysy i afery związane z działalnością tych instytucji były bardzo częste, chociaż każdy dotyczył innych problemów.

W 1951 r. wybuchła największa afera związana z działalnością amerykańskiego Fedu. Gdy zaczęła się wojna w Korei, prezydent Harry Truman chciał pozyskać pieniądze poprzez emisję obligacji po niskich stopach procentowych. Od końca lat 30. bank centralny zwykle pomagał administracji w pozyskiwaniu taniej gotówki. Ale tym razem chciał twardo zawalczyć z inflacją i nie zgodził się na utrzymanie niskich stóp. Truman wezwał członków Fedu do Białego Domu i twardo obstawał, że ma prawo zatwierdzać ich decyzje. Na szczęście dla banku media opowiedziały się przeciwko prezydentowi, ujawniając przy okazji jego machinacje przy publikacji stenogramów z tajnego spotkania w Białym Domu. Historycy uznają, że był to jeden z przełomowych momentów dla ustanowienia zasady niezależności Fedu.

Reklama
Banki
Proste i wygodne konto ułatwia prowadzenie biznesu
Banki
UniCredit wraca do Polski i chce rzucić wyzwanie lokalnym bankom
Banki
Ile podpisano ugód frankowych? Nowe, zaskakujące dane banków
Banki
Tyle zarobili członkowie zarządu NBP w 2024 r. Bank centralny podał kwoty
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Banki
Revolut chce być bankiem. Planuje oddział w Polsce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama