Reklama

Bank szuka tanich pożyczek

Objęty zachodnimi sankcjami bank chce ?jak najtaniej pożyczać pieniądze od emerytów ?i ubezpieczonych.

Publikacja: 30.09.2014 08:25

Bank szuka tanich pożyczek

Foto: Bloomberg

Sbierbank oraz inne państwowe banki Rosji – VTB, Rossielchozbank i Gazprombank – nie mogą z powodu zachodnich sankcji pożyczać za granicą pieniędzy na dłużej niż 30 dni. Nie mogą też na Zachodzie emitować swoich papierów dłużnych. Dlatego szukają na rodzimym rynku źródeł długoterminowego kredytowania. W ich polu widzenia znalazły się fundusze emerytalne i firmy ubezpieczeniowe.

Andriej Sewaliew, dyrektor grupy ubezpieczeniowej PESO-gwarancja, przyznaje, że firma dostała propozycję umieszczenia w ofercie depozytów od dwóch największych banków państwowych.

– Proponują depozyty z oprocentowaniem powyżej 5 proc. rocznie w dolarach. Poczekamy, liczymy, że uda się osiągnąć stawkę na poziomie 7 proc. – wyjaśnił.

– Propozycje włożenia pieniędzy na lokaty przychodzą i będą przychodzić od największych naszych banków – przyznał Andriej Konkin, dyrektor funduszu emerytalnego Gazfond.

Fundusz już wsparł Gazprombank, lokując tam część gromadzonych na przyszłe emerytury pieniędzy pracowników branży gazowej. Konkin zapewnia, że nie ma to związku z sankcjami, a jedynie z „poprawą warunków na lokatach".

Reklama
Reklama

Na razie najtrudniej zdobywa pieniądze Sbierbank, bowiem oferuje najniższe oprocentowanie lokat.

– Sbierbank proponuje oprocentowanie poniżej 10 proc. rocznie dla lokat rublowych, podczas gdy duże prywatne banki dają 11–12 proc. – wyjaśnia Siergiej Iwanow z Sogazu, lidera rynku ubezpieczeń w Rosji.

Pomimo gorszych wyników Sbierbank nie żałuje swoim władzom pieniędzy. Bank wypłacił kluczowym menedżerom (zarządowi i radzie nadzorczej) w sumie 600 mln rubli wynagrodzenia (ponad 50 mln zł) za pół roku.

Sbierbank oraz inne państwowe banki Rosji – VTB, Rossielchozbank i Gazprombank – nie mogą z powodu zachodnich sankcji pożyczać za granicą pieniędzy na dłużej niż 30 dni. Nie mogą też na Zachodzie emitować swoich papierów dłużnych. Dlatego szukają na rodzimym rynku źródeł długoterminowego kredytowania. W ich polu widzenia znalazły się fundusze emerytalne i firmy ubezpieczeniowe.

Andriej Sewaliew, dyrektor grupy ubezpieczeniowej PESO-gwarancja, przyznaje, że firma dostała propozycję umieszczenia w ofercie depozytów od dwóch największych banków państwowych.

Reklama
Banki
Revolut chce być bankiem. Planuje oddział w Polsce
Banki
Wyniki BNP Paribas bez fajerwerków. Kursy w dół
Banki
PKO BP bije rekord zysków. I szykuje sojusz z Allegro.
Banki
NBP: banki zarabiają coraz więcej. Od początku roku to już 36 mld zł
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Banki
Dlaczego banki chętnie wchodzą w fintechowe sojusze?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama