Były prezes bawarskiego banku Werner Schmidt przyznał, że dał łapówkę w zamian za prawo nabycia austriackiego banku z problemami. Beneficjentem łapówki był ówczesny szef rządu Karyntii Jörg Haider. Mocno zadłużona HGAA należał do rządu Karyntii.
BayernLB kupił 50 proc. akcji HGAA w 2007 roku płacąc 1,63 miliarda euro. Swoje udziały sprzedawali wówczas rząd Karyntii, firma ubezpieczeniowa GrazerWechselseitige i grupa inwestorów z Tilo Berlinem, byłym prezesem Hypo Alpe na czele.
W 2009 r. HGAA został znacjonalizowany przez rząd w Wiedniu. Kosztowało to niemieckich podatników 3,7 mld euro, bo BayernLB należał do władz Bawarii. Rok wcześniej bawarski bank dostał od rządu w Monachium 10 mld euro na podreperowanie sytuacji finansowej - w zamian za to musiał przeprowadzić program cięć i zwolnień. Pracę straciło 5,6 tys. pracowników
Haider zginął w wypadku samochodowym w październiku 2008 roku. Według niemieckich i austriackich śledczych zgromadził on na zagranicznych kontach ponad 45 milionów euro pochodzących właśnie z łapówek. Haider domagał się m.in. 2,5 mln euro na budowę nowego stadionu piłkarskiego w Klagenfurcie.
Werner Schmidt, jak zauważają niemieckie media, nie został ukarany zbyt dotkliwie. Dostał karę więzienia w zawieszeniu - rok i sześć miesięcy oraz musi zapłacić karę finansową w wysokości 100 tys. euro. Z drugiej strony tylko on z zarządu banku został pociągnięty do odpowiedzialności, ponieważ tylko on przyznał się do wręczania łapówek. Wobec reszty kierownictwa BayernLB zarzuty umorzono z braku dowodów.