Donald Trump przestraszył bankowców opowiadając się za oddzieleniem bankowości inwestycyjnej od bankowości konsumenckiej. Teraz pomysł ten stara się uszczegółowić nadzorca rynku finansowego.
Amerykańskie firmy finansowe powinny odseparować swoją działalność inwestycyjną i wydzielić ją do osobnej firmy, która będzie miała swój nadzór, zarząd i kapitał, zdradził w poniedziałek Thomas Hoenig, wiceszef Federal Deposit Insurance Cor., agendy ubezpieczającej depozyty klientów banków. Uważa on, że te spółki mogłyby emitować akcje specjalnej klasy.
Realizacja tego planu będzie wymagała ścieżki legislacyjnej, ale niekoniecznie będzie to recykling ustawy Glass-Steagall Act będącej reakcją na Wielki Kryzys, która przez ponad sześć dekad rozgraniczała działalność inwestycyjną od kredytowo-depozytowej w amerykańskim sektorze bankowym. Trump chce aby nowy akt prawny miał charakter nowoczesny i uwzględniał nowe realia. Hoenig zapewnił podczas konferencji w Instytucie Międzynarodowych Bankowców ( (Institute of International Bankers) w Waszyngtonie., że nowa propozycja nie ograniczy możliwości banków uniwersalnych w zakresie kontynuowania obecnej działalności chociaż „nietradycyjne sfery działalności bankowej" nie będą mogły korzystać z instrumentów ochronnych zawartych w programach rządowych, jak np ubezpieczenia depozytów. Banki mają mieć trzy lata na restrukturyzację i jeszcze dłuższy okres na dostosowanie kapitałowe. Propozycje Hoeniga wielu uczestników waszyngtońskiej konferencji określiło jako „prowokacyjne". Marchewką dla Wall Street ma być obietnica zniesienia wielu kłopotliwych przepisów.