Apel, oprócz USA, poparły m.in. rządy Australii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Korei Południowej, Kataru i Wielkiej Brytanii, a także wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
"Ci, którzy sprawują władze w Afganistanie są odpowiedzialni - i będą pociągani do odpowiedzialności - za ochronę ludzkiego życia i własności i za natychmiastowe przywrócenie bezpieczeństwa i porządku".
Oświadczenie głosi, że Afgańczycy "zasługują, by żyć w bezpieczeństwie i godnie". "Jako społeczność międzynarodowa jesteśmy gotów im w tym pomóc" - czytamy.
Obecnie z Afganistanu ewakuowani są dyplomaci i obywatele państw Zachodu.