W niedzielę talibowie wkroczyli do pałacu prezydenckiego w Kabulu. Przedstawiciele Talibanu przekazali, że w Afganistanie nie będzie rządu tymczasowego i że spodziewają się całkowitego przekazania grupie władzy. Dwadzieścia lat po tym, jak utracili władzę w wyniku operacji sił międzynarodowych pod przywództwem USA, talibowie ponownie przejęli kontrolę nad Afganistanem.
Późnym wieczorem czasu polskiego rzecznik biura politycznego talibów Mohammad Naeem oświadczył, że to koniec wojny w Afganistanie. - Osiągnęliśmy to, na czym nam zależało - wolność naszego kraju i niezależność naszego narodu - podkreślił w rozmowie z Al Dżazirą.
Dowiedz się więcej:
Talibowie w pałacu prezydenckim w Kabulu, chcą pełni władzy w Afganistanie
Dodał, że wkrótce wyjaśni się, jaka będzie forma rządów w kraju. Zadeklarował, że talibowie zapewnią bezpieczeństwo mieszkańcom oraz misjom dyplomatycznym. Zapewnił także o gotowości rozwiązania kwestii obaw społeczności międzynarodowej na drodze dialogu.
- Nie chcemy żyć w izolacji, chcemy utrzymywać stosunki ze społecznością międzynarodową - powiedział.