Kosiniak-Kamysz na prezydenta? Lubnauer: Wyobrażam sobie

- Musimy (opozycja - red.) mieć jednego, wspólnego kandydata na prezydenta - mówiła w #RZECZoPOLITYCE Katarzyna Lubnauer. Przewodnicząca Nowoczesnej podkreśliła, że "wyobraża sobie", iż kandydatem opozycji na prezydenta mógłby być Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Aktualizacja: 03.12.2018 10:34 Publikacja: 03.12.2018 09:40

Kosiniak-Kamysz na prezydenta? Lubnauer: Wyobrażam sobie

Foto: Fotorzepa, Jezry Dudek

Lubnauer zastrzegła, że rok 2020 (wtedy odbędą się wybory prezydenckie) to perspektywa odległa, ale dodała, że opozycja powinna wystawić w nich wspólnego kandydata.

Dopytywana czy wyobraża sobie w tej roli Kosiniaka-Kamysza odparła, że "wyobraża sobie".

A co z Donaldem Tuskiem? - Nie wiem czy kandydat na białym koniu w ogóle chce wracać. Niewątpliwie jest osobą charyzmatyczną i wzbudza duże emocje - stwierdziła Lubnauer, która dodała, że Kosiniak-Kamysz "ma dosyć duże zaufanie społeczne i jest osobą niekontrowersyjną".

Lubnauer opowiedziała się też za poszerzeniem Koalicji Obywatelskiej w kolejnych wyborach - o PSL i SLD.

- Trzeba tylko stworzyć minimum programowe - stwierdziła. 

Wybory prezydenckie odbędą się w Polsce wiosną 2020 roku - już po wyborach do PE (wiosna 2019 roku) i wyborach do parlamentu (jesień 2019 roku).

Lubnauer zastrzegła, że rok 2020 (wtedy odbędą się wybory prezydenckie) to perspektywa odległa, ale dodała, że opozycja powinna wystawić w nich wspólnego kandydata.

Dopytywana czy wyobraża sobie w tej roli Kosiniaka-Kamysza odparła, że "wyobraża sobie".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił