Europa musi być Zielona

Rozmowa z europosłankami zajmującymi się m.in. polityką klimatyczną, energią nuklearną i ochroną praw człowieka. Isabelle Durant z Belgii jest wiceprzewodniczącą PE z frakcji Zielonych – Wolnego Sojuszu Europejskiego. Rebecca Harms z Niemiec współprzewodniczy grupie Zieloni – Wolny Sojusz Europejski.

Aktualizacja: 01.09.2011 17:34 Publikacja: 01.09.2011 17:21

Isabelle Durant (z lewej) i Rebecca Harms

Isabelle Durant (z lewej) i Rebecca Harms

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

RZ: Co stanowi największe wyzwanie dla grupy Zielonych?

Isabelle Durant:

Ekologiczna transformacja gospodarki, równy dla wszystkich dostęp do żywności, energii i mieszkań oraz obniżenie poziomu emisji gazów cieplarnianych, bo na walkę z globalnym ociepleniem mamy nie 50, ale 20 lat. Przedstawiamy projekty, które dowodzą, że jest to realny cel, a nie marzenie.

Jaka jest zasadnicza różnica między ideologią Zielonych a socjaldemokratów?

ID:

W Belgii, podobnie jak w całej Europie, socjaliści są bardzo konserwatywni i nie stanowią awangardy w dziedzinie innowacji technologicznych. Dla nas są one niezbędne.

Jak wytłumaczyć fakt, że w Europie Zieloni rosną w siłę?

ID:

To efekt wzrostu świadomości obywateli, którzy widzą, że nie wystarczy wygrana i rozpoczęcie przygotowań do kolejnych wyborów. Angażując wszystkie grupy społeczne, stawiamy na działania długofalowe i troszczymy się o przyszłość kolejnych pokoleń. To procentuje poparciem.

Po raz pierwszy w historii Niemiec premierem landu Badenii- Wirtembergii został Winfried Kretschmann z partii Zielonych. Następna będzie wygrana w Berlinie tej jesieni, a może z socjaldemokratami za dwa lata?

Rebecca Harms:

Zwycięstwo w Berlinie nie jest wykluczone, tym bardziej że jeszcze przed wyborami w Badenii-Wirtembergii poruszane przez nas tematy stawały się rdzeniem debaty politycznej w Niemczech. Nie bez wpływu była tragedia w Japonii, po której przekonano się, że ostrzeżeń ekologów nie wolno lekceważyć. Odnieśliśmy sukces, czego dowodzi postawa kanclerz Angeli Merkel. Porzuciła ona ideę atomowej przyszłości Niemiec, a cele Zielonych stały się rzeczywiste dla jej konserwatywnego rządu.

W Polsce działa partia Zieloni 2004. Co może zagwarantować jej sukces, skoro wspiera między innymi związki homoseksualne czy prawo do aborcji, a Polska jest krajem katolickim?

ID:

Grunt to zdobywanie pozycji. Polscy Zieloni muszą włączyć się do dyskusji na różne tematy, a nie skupiać na prawie do aborcji, chociaż to też ważne. Nie będę robić Polakom wykładu na temat prawa do usuwania ciąży, ale obok szacunku dla religii, ważne jest też respektowanie praw kobiet.

Aborcja była jedynie przykładem.

RH:

Tak, ale w Polsce to pytanie pada bardzo często. Wasz kraj stał się ponownie demokratyczny, a w demokracji ważne jest zdanie mniejszości. Takimi zagadnieniami powinny zajmować się wszystkie partie.

Jak przekonać całą Europę do ekologii?

RH:

Ekologia, jak chociażby ambitna polityka klimatyczna, jest dla Europy szansą. Ministerstwo Środowiska Niemiec szacuje, że dzięki zwiększeniu redukcji emisji CO2 z 20 do 30 procent, mogłoby powstać w Europie nawet sześć milionów nowych miejsc pracy.

To szansa także dla krajów dopiero się rozwijających?

RH:

Zwłaszcza dla tych. Państwo, które raz postawi na innowacje technologiczne, nie będzie musiało na ten cel przeznaczać ogromnej sumy pieniędzy publicznych, bo te koszta pokryje wiele prywatnych inwestycji.

ID:

W Belgii francuskojęzyczna część kraju oparta na tradycyjnych, starych gałęziach przemysłu jest biedna, a stopa bezrobocia sięga tam 30 procent. Jesteśmy w rządzie regionu Walonii i wprowadzamy tam „zielony plan Marshalla”. To droga ku nowej epoce. Czasami mówi się, że ekologia jest dla bogatych, a to nieprawda. Przykład. Gdy ocieplimy we właściwy sposób budynek socjalny, jego mieszkańcy zaoszczędzą na ogrzewaniu. Chcemy pomóc im się wzbogacić. To lepsze niż atom.

Jak przekonać polskie władze, że inwestowanie w energię jądrową nie ma sensu?

RH:

Jesteście szczęściarzami. Nie borykacie się z problemem utylizacji odpadków radioaktywnych, katastrofami, rakiem u dzieci, które mieszkają w okolicach elektrowni jądrowej. W Niemczech mamy właśnie taką dyskusję. Po co zmierzać w stronę ryzykownych rozwiązań, gdy cała Europa od nich odchodzi?

Niezupełnie cała. Co z Francją?

RH:

Nawet tam osiągnęliśmy już konsensus. Lider partii socjalistów poprosił naukowców o przygotowanie scenariusza odejścia od energii jądrowej. Chce tego 65 procent Francuzów, a Francja to nie wyspa na morzu, będzie otoczona wolnymi od atomu sąsiadami.

Nadchodzi definitywny koniec ery atomu?

RH:

Od czasów Czarnobyla powstały tylko dwie nowe elektrownie jądrowe. Jedna w Finlandii, ale jest bardzo droga w utrzymaniu, drugą wybudowano we Francji. Żadna nie została wybudowana w USA, od czasu gdy w 1979 roku doszło tam do awarii elektrowni jądrowej Three Mile Island. Część państw będzie co prawda debatować nad wydłużeniem działania już istniejących reaktorów, ale nie ma mowy o powstawaniu nowych. Chociaż Turcja rozważa kontrakt z japońską firmą TEPCO na budowę reaktora, to nie sądzę, by doszło do jego realizacji.

ID:

Poza tym energia atomowa to centralizacja produkcji, a więc i wysokie ceny za elektryczność.

A co z gazem łupkowym? Niektórzy już wieszczą, że Polskę czeka złota era.

ID:

Gaz łupkowy nie jest dla Polski żadną szansą. Najpierw trzeba rozwiać wątpliwości związane z jego wydobyciem. Kiedy zostaną poczynione kosztowne inwestycje, nawet w obliczu zagrożenia nikt nie przerwie eksploatacji.

RH:

Dodatkowo Polska jest gęsto zaludnionym krajem, a wy planujecie wydobycie tego surowca w tych miejscach, gdzie są duże skupiska ludzi.

Rozmawiała Marta Gmiter

 

 

 

 

RZ: Co stanowi największe wyzwanie dla grupy Zielonych?

Isabelle Durant:

Pozostało 99% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO