Radcowie o projekcie aplikacji uniwersyteckiej: to próba wyprowadzenia aplikacji poza samorząd zawodowy

W wydanym we wtorek stanowisku Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości planów zmiany modelu kształcenia przyszłych radców prawnych.

Aktualizacja: 06.02.2018 12:44 Publikacja: 06.02.2018 11:55

Radcowie o projekcie aplikacji uniwersyteckiej: to próba wyprowadzenia aplikacji poza samorząd zawodowy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości upubliczniło założenia projektu dotyczącego nowej drogi do zawodu adwokata i radcy prawnego – aplikacji uniwersyteckiej, prowadzonej przez wydziały prawa uczelni. Potrwa 2 lata, a korporacyjna - 3.

W wydanym dzisiaj stanowisku Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych wskazuje, iż projekt ten w istocie stanowi próbę wyprowadzenia aplikacji poza samorząd zawodowy.

W szczególności sprzeciw radców budzi nadanie uprawnień „akademickim aplikantom prawniczym" do zastępowania radcy prawnego przed sądami, organami ścigania, organami państwowymi, samorządowymi i innymi instytucjami w sytuacji niezapewnienia obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej oraz wyłączenia ich spod pieczy samorządu zawodowego.

Samorząd zawodowy radców prawnych przypomina, iż to on ponosi odpowiedzialność za organizację oraz prowadzenie szkolenia w ramach aplikacji radcowskiej w zakresie powierzonej mu pieczy nad prawidłowym wykonywaniem zawodu zaufania publicznego, a szkolenie na aplikacji radcowskiej nastawione jest głównie na zdobycie umiejętności praktycznych.

- Do zrealizowania założenia odpowiedniego przygotowania aplikanta do wykonywania zawodu radcy prawnego w najlepszy sposób przygotowany jest samorząd zawodowy radców prawnych - przekonuje prezydium KRRP. - Celów aplikacji radcowskiej nie sposób zrealizować w ramach zaproponowanego modelu aplikacji uniwersyteckiej, która w istocie stanowić będzie wydłużenie studiów ukierunkowanych na zdobywanie wiedzy teoretycznej - podkreślają radcowie.

Do pomysłu ministerstwa we wtorkowym programie #RZECZoPRAWIE krytycznie odniósł się Włodzimierz Chróścik, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. - Przedstawiona propozycja tylko zdywersyfikuje podmioty, które mają uczyć przyszłych adwokatów i radców – przyznał.

Zgodnie z założeniami resortu sprawiedliwości, aplikacja akademicka ma być oparta na tutoringu, czyli bezpośredniej relacji nauczyciela z uczniem. Tutorem ma być adwokat lub radca prawny. A obowiązek jego zapewnienia każdemu aplikantowi spoczywać będzie na uniwersytecie. Ministerstwo zakłada, że akademicki aplikant po sześciu miesiącach nauki zyska uprawnienie do zastępowania adwokata lub radcy prawnego przed sądami, organami ścigania, organami państwowymi, samorządowymi i innymi instytucjami, z wyjątkiem Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego – tam nadal występować będą mogli tylko adwokaci lub radcy prawni.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem