Świeżo upieczeni adwokaci i radcy, którzy po zdaniu egzaminu zawodowego otwierają własne praktyki starają się o rozliczenie kosztów szkolenia zawodowego. Urzędnicy skarbowi najczęściej im odmawiają, wskazując, że wydatki na egzamin wstępny, wpis na listę aplikantów, opłaty roczne, składki członkowskie, koszt egzaminu końcowego i wreszcie wpis na listę adwokatów bądź radców są ponoszone w celach osobistych.
Sądy w tego typu sprawach nie mają jednej, utrwalonej linii orzeczniczej. Przykładowo Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z 4 kwietnia 2013 r. uznał z kolei, że wydatki poniesione na odpłatną aplikację są bezpośrednio związane z prowadzeniem firmy prawniczej i do jej prowadzenia niezbędne (sygn. I SA/Po 50/13). Z kolei WSA w Rzeszowie w orzeczeniu z 25 marca 2014 r. (sygn. I SA/Rz 31/14) uznał, iż wydatki ponoszone na aplikację adwokacką są związane z uzyskaniem uprawnień zawodowych, a nie z uzyskaniem przychodu z działalności prowadzonej w formie kancelarii adwokackiej.
Za tym drugim stanowiskiem opowiedział się ostatnio w indywidualnej interpretacji podatkowej Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach (nr interpretacji IBPBI/1/415-120/14/ŚS).
Z pytaniem o możliwość zaliczenia w koszty wydatków na aplikację zwróciła się pewna pani adwokat.
We wniosku wskazała, iż w związku z przygotowywaniem się do zawodu poniosła takie koszty, jak opłaty za trzy lata szkolenia (10,4 tys. zł), składki członkowskie (1,9 tys. zł) oraz opłata za egzamin zawodowy (1,2 tys. zł).