Komornicy są zadowoleni, a banki mówią, że to wciąż będzie zbyt wysoka ochrona.
Zmiany przewiduje nowela kodeksu postępowania cywilnego, która pierwszy raz będzie czytana na tym posiedzeniu Sejmu.
Ile na koncie
Teraz pieniądze na rachunku oszczędnościowym, oszczędnościowo-rozliczeniowym i terminowej lokacie jednej osoby, niezależnie od liczby zawartych umów, są wolne od zajęcia komorniczego do wysokości trzykrotnego przeciętnego wynagrodzenia – obecnie ok. 12 tys. zł. Tak wysoka kwota wolna od zajęcia nie ma uzasadnienia, tym bardziej że art. 54 ust. 1 prawa bankowego nie gwarantuje też należytej ochrony dłużnikowi. Przyjmuje się bowiem, że gdy dłużnik wypłaca z rachunku pieniądze, wolna od zajęcia kwota ulega „zużyciu", jeśli więc wypłaci sobie np. cztery pensje po 3 tys. zł, to ją w pełni wykorzysta, a kolejne straci aż do spłaty długu.
Nie wszyscy dłużnicy są oczywiście aż tak nieprzezorni i w razie zagrożenia zmieniają bank bądź pobierają wynagrodzenia do rąk własnych. Potwierdza to Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej, dodaje jednak, że niektórzy dłużnicy sądzą, iż są bezkarni, aż za którymś razem stracą wszystko, co mają na koncie.
1,2 tys. zł