Krajowa Rada Komornicza próbowała podważyć przed Trybunałem Konstytucyjnym wiele przepisów dotyczących uprawnień ministra sprawiedliwości względem tego samorządu. Trybunał nie stwierdził sprzeczności z konstytucją żadnego z nich (sygn. K 14/10).

Przedstawiciele samorządu komorniczego kwestionowali m.in. przepis mówiący o zawieszeniu komornika przez ministra, gdy zostanie przeciwko niemu skierowany subsydiarny akt oskarżenia, wnoszony przez samego pokrzywdzonego, gdy takiej konieczności nie widzi prokuratura. Trybunał uznał, że nie ma tu naruszenia konstytucji, od decyzji ministra komornik może się bowiem odwołać do sądu, a celem przepisu jest ochrona przed działaniami komornika, które wzbudziły wątpliwości.

KRK kwestionowała także możliwość odwołania przez ministra komornika, gdy narusza on przepisy prawa, czy też nie wykonuje zarządzeń powizytacyjnych. Za te same przewinienia komornik odpowiada dyscyplinarnie (jeśli sąd dyscyplinarny orzeknie wydalenie z zawodu, odwołuje go ostatecznie minister). Zdaniem KRK te uprawnienia ministra ograniczają kompetencje samorządu.

Sędzia sprawozdawca Stanisław Rymar podkreślał, że nie ogranicza to uprawnień sądownictwa dyscyplinarnego. Zdanie odrębne przedstawił sędzia Wojciech Hermeliński. Przekonywał m.in., że nie jest właściwa sytuacja, w której minister może odwołać komornika, gdy postępowanie dyscyplinarne jeszcze trwa.