Na problem ogromnej liczby licytacji zwrócił uwagę poseł Adam Rybakowicz, który w interpelacji do Ministra Sprawiedliwości podaje, iż w 2011 r. komornicy zajęli ponad 157 tys. nieruchomości. „To aż o połowę więcej niż w 2010 r." – podkreśla parlamentarzysta, dodając, iż komornicy zlicytowali też 4476 nieruchomości, a rok wcześniej licytacji takich było 3657.
„Bieżący rok może być rekordowy pod tym względem. Jak wynika z danych regionalnych izb komorniczych i największych portali licytacyjnych, zadłużonych i wystawianych na sprzedaż nieruchomości jest o 30-40% więcej niż przed rokiem" – alarmuje Rybakowicz.
Odpowiadający na interpelację były już wiceminister sprawiedliwości Grzegorz Wałejko zaznaczył, iż liczba egzekucji z nieruchomości oraz wyznaczonych licytacji nie jest uzależniona od inicjatywy komornika, ale od woli wierzyciela, który decyduje nie tylko o sposobie prowadzenia egzekucji, ale również o poszczególnych etapach egzekucji z nieruchomości.
„Egzekucja z nieruchomości jest jednym ze sposobów egzekucji, który zgodnie z treścią art. 797 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego, we wniosku wskazuje wierzyciel. Wniosek w tym zakresie wiąże komornika, który z jednej strony nie może prowadzić egzekucji w inny sposób, niż żąda tego wierzyciel, z drugiej zaś jest zobowiązany prowadzić egzekucję w sposób przez wierzyciela wskazany" – wyjaśnia Wałejko.
Były wiceminister w odpowiedzi zauważył, że w 2011 r. znacznie wzrosła ogólna liczba spraw egzekucyjnych, które wpłynęły do kancelarii komorniczych. „I tak w 2010 r. wpłynęło 3 205 173 spraw egzekucyjnych, zaś w roku 2011 - 4 224 918. Odnotowano również wzrost liczby zajęć nieruchomości dokonanych w toku postępowania egzekucyjnego przez komorników sądowych. W roku 2010 dokonano 100 845 zajęć nieruchomości, zaś w roku 2011 liczba ta wzrosła do 157 227" – podaje.