Branża medyczna jest uznawana za jedną z najbardziej istotnych gałęzi polskiej gospodarki. Nie bez przyczyny znalazła się wśród krajowych inteligentnych specjalizacji, czyli sektorów, których rozwój zapewnić ma tworzenie innowacyjnych rozwiązań, zwiększenie wartości dodanej gospodarki i podniesienie jej konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
Segmenty pod lupą
Wśród pięciu obszarów wymienionych w krajowych specjalizacjach jeden bezpośrednio związany jest z branżą medyczną. Został podzielony na trzy segmenty: nowe produkty i technologie, diagnostyka i terapia oraz wytwarzanie produktów leczniczych. Pierwszy dotyczy m.in. poszukiwania nowych form leków oraz zwiększania efektywności prowadzonych terapii.
Z kolei w drugim innowacje mają dotyczyć przede wszystkim diagnostyki chorób cywilizacyjnych oraz wdrażania programów zapewniających powrót do zdrowia oraz aktywności – społecznej i zawodowej. Co ważne, ma to następować przy współpracy specjalistów z różnych dziedzin: medycyny, telemedycyny, fizjoterapii, psychologii, dietetyki, doradztwa zawodowego i prawa. Na razie takie interdyscyplinarne zespoły funkcjonują tylko w teorii.
Istotnym obszarem opisanym w inteligentnych specjalizacjach, są też innowacje w badaniach klinicznych. Chodzi nie tylko o kwestie stricte medyczne, ale również o rozwiązania, dzięki którym będzie można szybko uzyskiwać zezwolenia i zawierać umowy, umożliwiające skuteczne i bezpieczne prowadzenie badań. Pożądanymi innowacjami są również te wykorzystujące zaawansowane narzędzia informatyczne. Przykład? Oprogramowanie służące do analizy dużych zbiorów danych, dzięki czemu naukowcy odkrywają cząsteczki, na bazie których powstać mogą nowe leki.
Dwa oblicza
Tyle teoria. A praktyka? Z jednej strony polska służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia – kolejki w przychodniach i absurdalnie długie terminy oczekiwania na zabiegi. Nakłady na ochronę zdrowia rosną, ale nadal są relatywnie niskie w relacji do PKB w porównaniu ze średnią europejską.