Globalne obroty branży e-commerce wynoszą obecnie 3 bln dol. rocznie. Wartość europejskiego handlu internetowego sięga ponad 602 mld euro, z czego prawie 60 proc. generują trzy rynki – brytyjski, niemiecki i francuski.
Polska na tym tle wypada blado (w ub. r. rynek wyceniano na ponad 50 mld zł, co w skali Europy oznacza udział poniżej 2 proc.). Mimo to rodzimy e-handel rozwija się bardzo dynamicznie i ulega przeobrażeniom. Jak podkreślają eksperci, sprzedawcy stawiają w centrum uwagi konsumentów, dla których zakupy powinny być wygodne, szybkie i możliwe do zrealizowania z wykorzystaniem dowolnego urządzenia. Reagując na ich potrzeby, firmy już teraz rozwijają „mobile" jako dodatkowy kanał sprzedaży. Zdaniem Damiana Kołaty, associate w dziale powierzchni przemysłowych i logistycznych firmy Cushman & Wakefield, w najbliższym czasie będzie to miało znaczący wpływ m.in. na logistykę zwrotów czy poprawienie szybkości reakcji. A z kolei w związku z rozwojem technologii i zyskiwaniem na znaczeniu nowych kanałów sprzedaży najemcy z branży e-commerce będą wymuszać zmiany na rynku magazynowym.