Doświadczenie pokazuje, że kłopotom z opanowaniem sytuacji w terminowym ściąganiu należności nie sprzyja również liczna grupa kontrahentów, a tego z pewnością firmom kurierskim odmówić nie można. Firmom kurierskim nie jest więc pod tym względem łatwo, choć wielu mogłoby im pozazdrościć perspektyw. Wzrost przychodów branży przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP, pozostała działalność pocztowa i kurierska PKD 5320Z) utrzymuje się na polskim rynku w ostatnich latach na poziomie 12 proc. W 2018 r. przychody osiągnęły wartość 6,3 mld zł, a liczba przesyłek zwiększyła się z 400 do 440 mln (raport PwC „Perspektywy wzrostu rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP) w Polsce"). Jest to zasługa rozwijającego się sektora e-commerce, eksportu oraz bardzo dobrej koniunktury gospodarczej i będącego jej pochodną wzrostu konsumpcji, a także rozwoju w Polsce centrów dystrybucji wielu firm. Biorąc pod uwagę przychody branży, jej zaległości wobec kontrahentów nie są specjalnie wysokie.
W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie Biura Informacji Kredytowej widać 50,7 mln zł zaległości. Kłopoty z regulowaniem zobowiązań wobec swoich dostawców i banków ma co dziesiąta firma. To gorzej niż w całej gospodarce, gdzie taki problem sprawia odbiorcom 6,3 proc. przedsiębiorstw. Dla kontrahentów obecnych, jak i potencjalnych jest to sygnał, że dobra renoma samej branży i jej korzystne perspektywy nie gwarantują bezpieczeństwa płatności. Ostrożność wskazana jest szczególnie w relacjach z największymi firmami, bo wśród spółek prawa handlowego przeterminowane płatności ma co czwarta – 26,5 proc. Ich średnie zaległości są ponaddwukrotnie wyższe – 115 tys. zł – niż średni przeterminowany dług mniejszych spółek, który wynosi 46 tys. zł.
Rynek usług kurierskich od kilkunastu lat rozwija się coraz dynamiczniej, a jednocześnie staje się coraz bardziej konkurencyjny. Działające na nim podmioty rywalizują między sobą nie tylko ceną, ale także zastosowaniem nowoczesnych technologii, które koncentrują się na tym, co w tej branży najbardziej istotne, czyli na optymalizacji procesów logistycznych, ale także na analizie masowych danych (big data), udogodnieniach w obsłudze klientów oraz rozszerzaniu zakresu świadczonych usług. Wachlarz ich klientów, ale też dostawców rośnie. Rozpoczynając relacje z nieznanym dotąd przedsiębiorstwem, a na dodatek z nierozpoznanej wcześniej branży, koniecznie trzeba sprawdzić, czy kontrahent jest wiarygodny. W pierwszej kolejności widać to po danych na jego temat, które zostały zamieszczone w Rejestrze Dłużników BIG. Można to odczytać w każdej chwili, znając nr NIP weryfikowanej firmy. Czy to wystarczy? Niestety, nie. Warto też sprawdzić opinie w sieci, zakupić raport wywiadowni gospodarczej, zajrzeć do danych w e-KRS i niestety nie usypiać czujności, bo fakty są takie, że najczęściej zawodzą firmy, z którymi współpraca trwa ponad trzy lata. To na ile terminowo płacą odbiorcy, zależy bowiem od wielu różnych czynników, a te w każdej chwili mogą się zmienić.
- Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor