Ministerstwo Sprawiedliwości nie jest zadowolone z poczynań komorników. Przygotowało więc projekt nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego i kilku innych ustaw, dzięki której wykonanie kary ma przebiegać sprawniej niż dziś.
A jest co poprawiać. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2008 r. z tytułu grzywien i opłat karnych ściągnięto 458 036 zł. W tym samym roku zaległości z tego tytułu wyniosły 570 170 zł. Rok później było jeszcze gorzej – odpowiednio 440 796 zł i 606 485 zł. [b] Po zmianach to urzędy skarbowe zajmą się ściąganiem grzywien orzeczonych, ale niezapłaconych[/b]. Skazanego urząd wezwie do jej uiszczenia w ciągu dwóch tygodni. Jeżeli termin minie, a ten nie zapłaci, pieniądze zostaną ściągnięte w drodze egzekucji.
[srodtytul]Trudne dochodzenie należności[/srodtytul]
Nowa procedura ma zapewnić lepszą ściągalność grzywien orzekanych przez sądy. Kierując orzeczenie do wykonania, sąd prześle urzędowi wszelkie informacje dotyczące dłużnika: dane osobowe, adres, PESEL i NIP. O tym, jakie jeszcze informacje trafią do urzędu, zdecydują ministrowie sprawiedliwości i finansów.
Zdaniem MS komornicy, którzy zajmują się egzekucją grzywien, są bierni. Czekają na aktywność wierzycieli i pobierają za to wysokie wynagrodzenie. W rezultacie dodatkowe koszty ponosi Skarb Państwa.