Zdaniem sądu rodzice otrzymali wystarczające informacje na temat powikłań poszczepiennych. Ci przekonują, że ich pytania pozostały bez odpowiedzi, a grzywny za unikanie szczepień nie zastąpią rzetelnych danych.
Bez odpowiedzi
W reakcji na wezwanie do zaszczepienia dzieci grupa rodziców złożyła do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Łodzi wniosek o udostępnienie informacji o obowiązkowych szczepieniach ochronnych. Wniosek liczył dziesięć punktów, dotyczących m.in. liczby odnotowanych niepożądanych odczynów poszczepiennych w Polsce i państwach UE.
– Były to osoby związane z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP – zdradza Przemysław Cuske, prezes stowarzyszenia, które postuluje m.in. zniesienie sankcji za odmowę obowiązkowego szczepienia i zajmuje się tematyką związaną z NOP, czyli z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. – Służymy informacjami, które nie mają zniechęcać do szczepień, ale powinny stanowić materiał dla lekarzy. Inspekcja sanitarna mówi półprawdy, zastrasza rodziców. Bardzo często rodzice poszukujący informacji otrzymują odpowiedzi pokrętne, nie na temat, albo odsyła się ich do stron urzędowych – mówi Cuske.
PPIS w Łodzi wskazał wnioskodawcom stronę internetową Państwowego Zakładu Higieny, gdzie m.in. zamieszczane są dane statystyczne dotyczące liczby i rodzaju niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Wnioskodawcy stwierdzili, że na wskazanej stronie brakuje informacji, o które występowali. Zauważyli też, że na część pytań w ogóle nie dostali odpowiedzi. Nieudzielenie informacji publicznej zgodnie z żądanym zakresem uznali za bezczynność i złożyli skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi.