Ustawa przyznaje seniorom prawo do bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych wymienianych przez ministra zdrowia w specjalnym obwieszczeniu.
Lista S ma zawierać głównie farmaceutyki stosowane w leczeniu chorób wieku podeszłego, głównie przewlekłych, stosowanych w schorzeniach kardiologicznych, urologicznych czy reumatologicznych. Które? Tego nie wiedzą jeszcze w samym ministerstwie. Odpowiedzialny za politykę lekową wiceminister Krzysztof Łanda tłumaczy, że nie chciał ogłaszać nazw leków, dopóki ustawa nie wejdzie w życie. – Trwają analizy. Odpowiednie symulacje prowadzi także Narodowy Fundusz Zdrowia, z którym współpracujemy. Na pewno projekt obwieszczenia znajdzie się na stronach internetowych ministerstwa z pewnym wyprzedzeniem. Będziemy czekać na propozycje zmian i komentarze – tłumaczy minister w rozmowie z „Rz".
Leki z listy S przepisywać będą lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) i niektóre pielęgniarki POZ. Resort nie uwzględnił głosów opozycji, że część leków z listy przepisują specjaliści i żeby dostać je za darmo, seniorzy będą musieli wrócić z receptą do lekarza POZ, co zwiększy kolejki. —Tak, po kolejne recepty od specjalistów seniorzy zgłoszą się do lekarza POZ, ale suma summarum skróci to kolejki. Seniorzy nie będą czekać w kolejkach do specjalistów po wypisanie recepty, a lekarz POZ wreszcie zacznie pełnić rolę koordynatora opieki dla osób starszych - tłumaczy minister Łanda. I dodaje, że resort nie miałby żadnej kontroli nad receptami wypisywanymi przez specjalistów. Jedynym narzędziem są bowiem kontrole NFZ, przeprowadzane po numerach PESEL i numerach recept miesiąc, dwa czy więcej po ich wypisaniu. A NFZ i lekarz prowadzący potrzebują na bieżąco informacji o lekach przepisywanych seniorowi przez innych lekarzy.
Projekt przyjęty przez Sejm uwzględnia poprawki wprowadzone podczas konsultacji społecznych, m.in. zakładające, że lekarz powyżej 75. roku życia będzie mógł wypisywać leki z listy S samemu sobie i członkom swojej rodziny. Wprowadza też ranking efektywności kosztowej medykamentów z listy, co pozwoli na wykluczanie niektórych substancji i włączanie w ich miejsce innych. Ministerstwo ma też sprawdzać, jakie leki przepisywane są najczęściej. Ma to zapobiec ewentualnym nadużyciom.
Nie uwzględniono natomiast uwag na temat wprowadzenia kryterium dochodowego. Leki z listy S mają być darmowe dla wszystkich seniorów, bez względu na ich status materialny. Resort tłumaczy, że pozwoli to uniknąć nadmiernej biurokracji i wielu nadużyć.