Koronawirus - prawa pacjenta podejrzanego o chorobę zakaźną

NIK zbada, czy Polska jest przygotowana na wystąpienie chorób szczególnie niebezpiecznych. Zarażenie chińskim koronawirusem nie oznacza obowiązkowej hospitalizacji.

Aktualizacja: 30.01.2020 05:31 Publikacja: 29.01.2020 17:26

Koronawirus - prawa pacjenta podejrzanego o chorobę zakaźną

Foto: AFP

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wymienia choroby uzasadniające obowiązkowy pobyt w szpitalu i kwarantannę. Nie ma wśród nich wirusa 2019-nCoV, zatem nie ma przepisu, który nakazywałby hospitalizację zarażonych koronawirusem. Niewykluczone, że konieczna będzie nowelizacja ustawy.

– Nie można nikogo zmusić bez ustawy do przebadania się. Jeżeli pojawia się nowy groźny wirus, trzeba go dopisać do ustawy – wyjaśnił prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia na spotkaniu z dziennikarzami. Dodaje jednak, że na razie groźniejszy dla Polaków jest wirus grypy.

Czytaj także: Minister zdrowia o koronawirusie: Na pewno pojawi się w Polsce

Ministerstwo Zdrowia i prezes NFZ wydali zalecenia w sprawie procedur stosowanych, gdy jest zagrożenie zarażeniem koronawirusem. Pacjenci, którzy byli w Chinach lub mieli kontakt z osobą, która była w tym kraju w ciągu ostatnich 14 dni, a jednocześnie mają temperaturę ciała powyżej 38, kaszel i duszności, powinni zgłosić się bezpośrednio do szpitalnego oddziału chorób zakaźnych, z pominięciem SOR.

Czytaj także: Podróżujący mogą stracić przez wirusa z Chin

Pasażerowie przylatujący z Chin proszeni są o wypełnienie specjalnej karty lokalizacyjnej pasażera. Podanie informacji o planowanym miejscu pobytu jest dobrowolne, ale może być niezwykle ważne, gdy okaże się, że współpasażer zachorował. Formularze pasażerowie wypełniają jeszcze na pokładzie samolotu.

Wirus w Polsce na pewno się pojawi.

– Logika i prawdopodobieństwo nakazuje twierdzić, że wirus w Polsce się pojawi. To nic nadzwyczajnego. Jesteśmy przygotowani na diagnostykę i leczenie tych pacjentów – podkreślił prof. Łukasz Szumowski.

W Polsce do tej pory było kilkanaście przypadków podejrzenia zarażenia koronawirusem. Żaden nie został potwierdzony.

– To nie jest jeszcze duża epidemia. Na razie jest poniżej 10 tys. osób chorych, na relatywnie małej powierzchni. Zmarło około 100. Ryzyko śmierci nie jest więc duże. Nie sposób jednak zatrzymać epidemii. Zamykanie miasta niewiele pomoże – skomentował prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych podczas spotkania w MZ.

To, jak Polska jest przygotowana na wystąpienie chorób szczególnie niebezpiecznych, ma sprawdzić Najwyższa Izba Kontroli. Kontrola została zaplanowana już w zeszłym roku, jednak w związku z pojawieniem się koronawirusa w Europie prezes Izby zdecydował o jej natychmiastowym rozpoczęciu.

Kontrola obejmie wszystkie najważniejsze elementy systemu ochrony przed tego rodzaju zagrożeniami. Przeprowadzona zostanie w wytypowanych szpitalach, na lotniskach, w portach morskich, w jednostkach ratownictwa medycznego i stacjach Sanepidu. Skontrolowane zostanie także Ministerstwo Zdrowia i wojewodowie, którzy odpowiadają za przygotowanie i koordynację działań w takich sytuacjach.

Główny inspektor sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin i krajów Azji Południowo-Wschodniej. Jeśli jednak turyści się na to zdecydują, powinni unikać zatłoczonych miejsc, zwłaszcza targów, na których znajdują się żywe lub martwe zwierzęta.

Zalecenia

Informacje służb medycznych

- Pacjenci, którzy byli w Chinach lub mieli kontakt z osobą, która przebywała w tym kraju w ciągu ostatnich 14 dni, a jednocześnie mają temperaturę ciała powyżej 38, kaszel i duszności, powinni się zgłosić bezpośrednio do szpitalnego oddziału chorób zakaźnych, z pominięciem SOR. Tak wynika z zaleceń Ministerstwa Zdrowia i prezesa NFZ w sprawie procedur stosowanych w przypadku zagrożenia zarażeniem koronawirusem.

- Główny inspektor sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin i krajów Azji Południowo-Wschodniej. Jeśli ktoś się na to zdecyduje, powinien unikać zatłoczonych miejsc publicznych, zwłaszcza targów, gdzie są żywe lub martwe zwierzęta i ptaki. Zaleca się też ścisłe przestrzeganie higieny rąk – mycie ich wodą z mydłem lub dezynfekowanie środkiem na bazie alkoholu. Podróżni powinni jeść tylko w pewnych miejscach i pić wodę konfekcjonowaną.

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wymienia choroby uzasadniające obowiązkowy pobyt w szpitalu i kwarantannę. Nie ma wśród nich wirusa 2019-nCoV, zatem nie ma przepisu, który nakazywałby hospitalizację zarażonych koronawirusem. Niewykluczone, że konieczna będzie nowelizacja ustawy.

– Nie można nikogo zmusić bez ustawy do przebadania się. Jeżeli pojawia się nowy groźny wirus, trzeba go dopisać do ustawy – wyjaśnił prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia na spotkaniu z dziennikarzami. Dodaje jednak, że na razie groźniejszy dla Polaków jest wirus grypy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona