Serdeczne gratulacje. Został wybrany pan do Trybunału Stanu. Czy sądzi pan, że Trybunał Stanu będzie zajmował się sądzeniem za naruszenie Konstytucji?
Bardzo dziękuję. Chciałoby się żyć w państwie, w którym przedstawiciele władzy nie łamią Konstytucji, ani innych ustaw. To, czy trybunał będzie się miał czym zajmować, zależy od sejmu. Sejm stawia akt oskarżenia.
20 listopada Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ważny dla szpitali i samorządów. Orzekł, że przepisy zobowiązujące samorządy do finansowania strat szpitali są niezgodne z Konstytucją
Trybunał orzekł, że każdy z organów władzy publicznej ma precyzyjnie płacić za to, do czego został zobowiązany. TK sprzeciwił się praktyce przenoszenia kosztów związanych z finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej z NFZ na samorząd terytorialny. W tej chwili tak to się odbywało. Ustawa stanowi, że świadczenia finansuje NFZ i minister zdrowia, nie wymienia tu samorządu terytorialnego. Ustawodawstwo zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny przewidywało możliwość, że za niedofinansowane świadczenia musiał zapłacić corocznie samorząd terytorialny finansując straty netto SPZOZ, bądź też likwidując taki SPZOZ. Ustawodawca przewidział, że jeśli samorząd nie sfinansuje straty, musi zamknąć szpital. Jest to bardzo niekorzystne z perspektywy konstytucyjnych standardów ochrony zdrowia. Nie można prowadzić polityki zdrowotnej poprzez politykę likwidacji szpitali.
Czytaj także: Kolejka do publicznego lekarza jak do prywatnego