Zalesiński: system jest bezpłatny, ale chorzy muszą korzystać z prywatnej opieki

- Truizmem jest mówienie, że system jest bezpłatny i wszystko się wszystkim należy w sytuacji, gdy chorzy muszą korzystać z prywatnej opieki. Musimy pamiętać, że konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia nie składa się wyłącznie z tego, że mamy prawo do świadczenia. Istotnym elementem tego prawa jest to, żebyśmy to świadczenie dostali w odpowiednim czasie – o pomysłach na uzdrowienie funkcjonowania służby zdrowia rozmawiał z Anną Wojdą w programie #RZECZoPRAWIE dr Tomasz Zalesiński z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Aktualizacja: 30.12.2019 11:53 Publikacja: 30.12.2019 11:21

dr Tomasz Zalesiński

dr Tomasz Zalesiński

Foto: tv.rp.pl

Serdeczne gratulacje. Został wybrany pan do Trybunału Stanu. Czy sądzi pan, że Trybunał Stanu będzie zajmował się sądzeniem za naruszenie Konstytucji?

Bardzo dziękuję. Chciałoby się żyć w państwie, w którym przedstawiciele władzy nie łamią Konstytucji, ani innych ustaw. To, czy trybunał będzie się miał czym zajmować, zależy od sejmu. Sejm stawia akt oskarżenia.

20 listopada Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ważny dla szpitali i samorządów. Orzekł, że przepisy zobowiązujące samorządy do finansowania strat szpitali są niezgodne z Konstytucją

Trybunał orzekł, że każdy z organów władzy publicznej ma precyzyjnie płacić za to, do czego został zobowiązany. TK sprzeciwił się praktyce przenoszenia kosztów związanych z finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej z NFZ na samorząd terytorialny. W tej chwili tak to się odbywało. Ustawa stanowi, że świadczenia finansuje NFZ i minister zdrowia, nie wymienia tu samorządu terytorialnego. Ustawodawstwo zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny przewidywało możliwość, że za niedofinansowane świadczenia musiał zapłacić corocznie samorząd terytorialny finansując straty netto SPZOZ, bądź też likwidując taki SPZOZ. Ustawodawca przewidział, że jeśli samorząd nie sfinansuje straty, musi zamknąć szpital. Jest to bardzo niekorzystne z perspektywy konstytucyjnych standardów ochrony zdrowia. Nie można prowadzić polityki zdrowotnej poprzez politykę likwidacji szpitali.

Czytaj także: Kolejka do publicznego lekarza jak do prywatnego

Trybunał dał 18 miesięcy na naprawę przepisów. To dużo czasu?

Biorąc pod uwagę to, jak podczas poprzedniej kadencji pracował parlament, to myślę, że tę ustawę można by w ciągu tych kilkunastu miesięcy wykonać kilkakrotnie. Mówiąc poważnie, jest to trudne zagadnienie. Warto przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny, już w 2004 r. (Sygn. akt: K 14/03) bardzo kategorycznie orzekł o niekonstytucyjności NFZ. W związku z tym 18 miesięcy na wykonanie orzeczenia to moim zdaniem czas wystarczający. Bardzo ważne jest to, by ustawodawca nie zostawiał tego na ostatnią chwilę, bo wymaga to bardzo wielu konsultacji, analiz i konstrukcji. Zapewne jednostki samorządu terytorialnego też chciałyby partycypować w pracach, by system działał jak najlepiej. Przecież chodzi tu o pacjenta i to jest najważniejsze.

W którą stronę pana zdaniem powinny iść zmiany w przepisach?

Przede wszystkim powinny unormować sytuację ws. finansowania. Zadania ustawowe są relatywnie, precyzyjnie podzielone. Za świadczenia płaci państwo. Infrastrukturę utrzymuje samorząd terytorialny więc w tym zakresie konieczne byłoby stworzenie regulacji i dostosowania do tego NFZ i zasobów budżetowych, by standardy ustawowe były realizowane. Później, nieco szerzej trzeba by się przyjrzeć konstrukcji finansowania świadczeń. Od wielu lat dyskutujemy, czy system finansowania świadczeń otworzyć na dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Pozwoliłoby to na napływ pieniądza do systemu. Truizmem jest mówienie, że system jest bezpłatny i wszystko się wszystkim należy w sytuacji, gdy chorzy muszą korzystać z prywatnej opieki. Musimy pamiętać, że konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia nie składa się wyłącznie z tego, że mamy prawo do świadczenia. Istotnym elementem tego prawa jest to, żebyśmy to świadczenie dostali w odpowiednim czasie. O dodatkowych ubezpieczenia h zdrowotnych była mowa od wielu lat. Uważam, ze warto do tego wrócić. Kolejną rzeczą jest kwestia koszyka świadczeń opieki zdrowotnej. Musi być precyzyjny. Musimy wiedzieć za co i jakie świadczenia są gwarantowane – za co płaci państwo i w jakim zakresie. Istotne jest to przy wyliczeniu jakości świadczenia do czasu jego udzielenia. Czasami bardzo wysokiej jakości świadczenie udzielone za późno jest mniej efektywne, jak nieco tańsze, ale udzielone w odpowiednim czasie. Wymaga to analizy lekarzy, funkcjonariuszy państwa, nie prawników.

Skąd jest problem z niewykonaniami w szpitalach? W ramach sieci szpitali ustalany jest ryczałt.

Ryczałt złagodził konsekwencje niewykonań. Koszty przerzucane na samorząd są generowane zupełnie z innych źródeł, niezależnych od samorządu terytorialnego. Znacząco wzrosły koszty pracy. Szereg podwyżek dla rożnych grup zawodowych, które są płacone z budżetu jednostki, a w istocie ten koszt wchodzi do kosztu udzielenia świadczenia. Stąd ten deficyt finansowy, który powinien być odpowiednio podzielony wedle tego, kto jest do czego zobowiązany.

Wspomniał pan o podwyżkach. Nie rozwiązują one jednak problemu. Brakuje lekarzy, brakuje pielęgniarek. Czy jesteśmy w stanie jako państwo zrobić coś, by służba zdrowia lepiej funkcjonowała?

My musimy coś zrobić. Mnie, jako prawnikowi reprezentującemu samorząd terytorialny w Trybunale Konstytucyjny trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Mam nadzieję, że wreszcie zdarzy się ekipa, która do tego problemu podejdzie poważnie. Kwestia zdrowia jest apolityczna. Wszyscy chorujemy tak samo, czekamy na świadczenia. Nie jesteśmy najlepszym systemem ochrony zdrowia. Chyba jesteśmy gdzieś na szarym końcu. Jest jeszcze problem związany ze statusem NFZ. Proszę zwrócić uwagę, że fundusz w pewien sposób limituje dostęp do świadczeń. Trybunał się do tego nie odniósł, ale jest to problem konstytucyjny. Robi to poprzez akty prawne podustawowe: zarządzenia, komunikaty. Tak nie może być. Świadczenia gwarantowane muszą mieć swoje zakotwiczenie w ustawie. Podnosiliśmy przed Trybunałem Konstytucyjnym jeden przykład takiego zarządzenia NFZ. Za te same świadczenia jednostki, w których założycielem jest minister zdrowia były opłacane po przeliczniku 1.2, a za te same świadczenia, których organem założycielskim jest jednostka samorządu terytorialnego przelicznik był: 1.0. Strona państwowa dostawała o 20 proc. większe wynagrodzenie. Nie może tak być, że jest to zależne od NFZ. To jest zasada wyłączności ustawowej w zakresie finansowania świadczeń. Nad tym też się trzeba zastanowić. Moim zadaniem ta praktyka wymaga zmiany.

Serdeczne gratulacje. Został wybrany pan do Trybunału Stanu. Czy sądzi pan, że Trybunał Stanu będzie zajmował się sądzeniem za naruszenie Konstytucji?

Bardzo dziękuję. Chciałoby się żyć w państwie, w którym przedstawiciele władzy nie łamią Konstytucji, ani innych ustaw. To, czy trybunał będzie się miał czym zajmować, zależy od sejmu. Sejm stawia akt oskarżenia.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów