Pomoc społeczna: dolary przelicza się na złotówki - wyrok WSA

Przepisy ustawy o pomocy społecznej nie przewidują stosowania kryterium dochodowego obowiązującego w innym państwie.

Publikacja: 21.04.2020 07:36

Pomoc społeczna: dolary przelicza się na złotówki - wyrok WSA

Foto: AdobeStock

Katarzyna J. (dane zmienione) od wielu lat mieszka i pracuje w Kanadzie. W Polsce pozostawiła matkę w domu pomocy społecznej. Opłata za pobyt wynosiła 480 zł za miesiąc, ale od lutego 2018 r. gmina wnosiła opłaty zastępczo, ponieważ Katarzyna J. nie przesyłała pieniędzy. Gdy uzbierało się 4800 zł zaległości, prezydent Starachowic zobowiązał dłużniczkę do zwrotu tej kwoty.

Katarzyna J. odwołała się do samorządowego kolegium odwoławczego. Załączone zaświadczenie o wysokości zarobków oraz zestawienie wydatków miało przekonywać, że ze względu na sytuację zdrowotną i finansową nie jest w stanie opłacać pobytu matki w DPS. Zachodzi tu tzw. szczególnie uzasadniony przypadek, który uniemożliwia wykonanie obowiązku – twierdziła. Zgodnie z przepisami ustawy o pomocy społecznej, w przypadkach szczególnie uzasadnionych można odstąpić od żądania zwrotu wydatków na udzielone świadczenie.

Czytaj także: Koronawirus: pracownicy samorządowi będą wspierać pomoc społeczną

Kolegium obliczyło, że ówczesny aktualny dochód Katarzyny J., w przeliczeniu z dolarów kanadyjskich na polskie złote wynosił 6695 zł miesięcznie. Dłużniczka argumentowała, że chociaż w warunkach polskich może to być spora kwota, w Kanadzie ponosi się znacznie wyższe wydatki na życie i inne potrzeby. Wyższe niż w Polsce jest także ustawowe kryterium uprawniające do korzystania z pomocy społecznej.

Przepisy ustawy o pomocy społecznej nie przewidują możliwości stosowania kryterium dochodowego obowiązującego w innym państwie, gdy osoba zobowiązana do ponoszenia opłaty za pobyt krewnego w DPS mieszka za granicą. Nie uwzględnia się też wydatków na życie w innej walucie niż polski złoty. A ich zestawienie nie wskazuje na ciężką sytuację dochodową – orzekło SKO, oddalając odwołanie.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach Katarzyna J. zarzuciła, że mimo wysyłanych przez nią wniosków poprzestano na matematycznym przeliczeniu jej dochodu i wydatków na polskie złote. Nie wzięto pod uwagę, że za wszelkie wydatki w Kanadzie płaci się w dolarach kanadyjskich, a ceny są wyższe niż w Polsce. Przy ustalaniu kryterium dochodowego należało więc uwzględnić kryterium obowiązujące w Kanadzie.

Nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącej – stwierdził sąd. Jej sytuacja materialna nie jest szczególnie uzasadnionym przypadkiem, o którym mówi ustawa. To prawda, że koszty utrzymania w Kanadzie są inne, ale i zarobki Katarzyny J. są dużo wyższe od minimalnego dochodu w Polsce – orzekł sąd, oddalając skargę.

Sygnatura akt: II SA/Ke 570/19

Katarzyna J. (dane zmienione) od wielu lat mieszka i pracuje w Kanadzie. W Polsce pozostawiła matkę w domu pomocy społecznej. Opłata za pobyt wynosiła 480 zł za miesiąc, ale od lutego 2018 r. gmina wnosiła opłaty zastępczo, ponieważ Katarzyna J. nie przesyłała pieniędzy. Gdy uzbierało się 4800 zł zaległości, prezydent Starachowic zobowiązał dłużniczkę do zwrotu tej kwoty.

Katarzyna J. odwołała się do samorządowego kolegium odwoławczego. Załączone zaświadczenie o wysokości zarobków oraz zestawienie wydatków miało przekonywać, że ze względu na sytuację zdrowotną i finansową nie jest w stanie opłacać pobytu matki w DPS. Zachodzi tu tzw. szczególnie uzasadniony przypadek, który uniemożliwia wykonanie obowiązku – twierdziła. Zgodnie z przepisami ustawy o pomocy społecznej, w przypadkach szczególnie uzasadnionych można odstąpić od żądania zwrotu wydatków na udzielone świadczenie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów