W 2019 r. przedsiębiorcy wpłacili do ZUS najwięcej w historii

W 2019 r. przedsiębiorcy wpłacili do ZUS najwięcej w historii. Wiele wskazuje, że w tym roku unikną zaskakujących podwyżek składek od zleceń czy najwyższych pensji.

Aktualizacja: 03.01.2020 09:42 Publikacja: 03.01.2020 08:10

W 2019 r. przedsiębiorcy wpłacili do ZUS najwięcej w historii

Foto: Adobe Stock

Z dokonanego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych podsumowania poprzedniego roku wynika, że w tym okresie przedsiębiorcy wpłacili rekordowe 281 mld zł składek na ubezpieczenia zatrudnionych u siebie około 16 mln osób.

– Poza ożywieniem gospodarczym oraz napływem do kraju znacznej liczby zagranicznych pracowników przyczyniło się również do tego ograniczenie roli otwartych funduszy emerytalnych w ostatnich latach. W konsekwencji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zamiast 12,22 proc. podstawy wymiaru, w praktyce trafia prawie cała składka emerytalna, wynosząca 19,52 proc. To zwiększyło bieżące wpływy, przy utrzymaniu takiego samego poziomu obciążeń zatrudnionych – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Należy jednak zauważyć, że w porównaniu z projektem planu finansowego FUS z września 2019 r. obecna jego wersja zakłada o 7,5 mld zł wyższe zapotrzebowanie na dotację z budżetu państwa w 2020 r., na poziomie 33,5 mld zł. Dlatego zaskakuje nieuwzględnienie w najnowszym projekcie budżetu państwa planów oskładkowania zbiegów tytułów w przypadku umów zlecenia, które przyniosłoby finansom publicznym co najmniej 2,6 mld zł rocznie, jednocześnie ograniczając arbitraż na rynku pracy.

Czytaj także: Ulga w sprawie składki ZUS

Rekordowe wpływy do ZUS to także zasługa nowego systemu rozliczania wpłat. Od 1 stycznia 2018 r. wszystkie składki wpłacane są na indywidualny numer rachunku składkowego (NRS) jednym zwykłym przelewem. ZUS rozdziela wpłaty na pokrycie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz fundusze: pracy, gwarantowanych świadczeń pracowniczych, emerytur pomostowych czy solidarnościowy fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych. Następnie rozlicza je, począwszy od najstarszej należności, tak by nie ulegały one przedawnieniu. Ten proces następuje błyskawicznie, bez potrzeby prowadzenia dodatkowego postępowania. Zmiana ta spowodowała, że zamiast trzech lub czterech wpłat do ZUS wpływa tylko jedna łączna wpłata. Dodatkowo użycie NRS do identyfikacji wpłaty z kontem płatnika wyeliminowało potrzebę podawania na wpłacie danych takich jak NIP/REGON/PESEL, numer deklaracji, okres, za jaki opłacane były składki (9 danych), które decydowały o identyfikacji wpłaty oraz o sposobie jej rozliczenia. Rozliczenie wpłaty na najstarsze należności zatrzymuje też narastanie odsetek za zwłokę.

Wpłaty do ZUS w 2019 r. były o przeszło 24 mld zł wyższe niż rok wcześniej, kiedy to polscy przedsiębiorcy wpłacili do ZUS 257 mld zł.

Co ważne, przy tak ogromnych wpłatach ZUS udało się praktycznie do minimum ograniczyć liczbę błędnych przelewów.

W stosunku do 2017 r. w latach 2018– 2019 liczba błędnych wpłat spadła o 99,9 proc. W 2017 r. takich wpłat było 271 732, w 2018 r. takich wpłat było 346, a w 2019 r. – 433.

Z dokonanego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych podsumowania poprzedniego roku wynika, że w tym okresie przedsiębiorcy wpłacili rekordowe 281 mld zł składek na ubezpieczenia zatrudnionych u siebie około 16 mln osób.

– Poza ożywieniem gospodarczym oraz napływem do kraju znacznej liczby zagranicznych pracowników przyczyniło się również do tego ograniczenie roli otwartych funduszy emerytalnych w ostatnich latach. W konsekwencji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zamiast 12,22 proc. podstawy wymiaru, w praktyce trafia prawie cała składka emerytalna, wynosząca 19,52 proc. To zwiększyło bieżące wpływy, przy utrzymaniu takiego samego poziomu obciążeń zatrudnionych – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Należy jednak zauważyć, że w porównaniu z projektem planu finansowego FUS z września 2019 r. obecna jego wersja zakłada o 7,5 mld zł wyższe zapotrzebowanie na dotację z budżetu państwa w 2020 r., na poziomie 33,5 mld zł. Dlatego zaskakuje nieuwzględnienie w najnowszym projekcie budżetu państwa planów oskładkowania zbiegów tytułów w przypadku umów zlecenia, które przyniosłoby finansom publicznym co najmniej 2,6 mld zł rocznie, jednocześnie ograniczając arbitraż na rynku pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP