– Ustawa nie określa wprost, jaki okres oczekiwania na rozpoznanie sprawy należy uznać za nieuzasadnioną zwłokę, ale orzecznictwo SN przyjmuje, że o przewlekłości w drugiej instancji można mówić, jeśli nie wyznacza ona rozprawy apelacyjnej co najmniej przez 12 miesięcy. A obciążenia sądu nie mogą stale ograniczać prawa do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Paweł Czubik.
SN wziął jednak pod uwagę obiektywne czynniki opieszałości, m.in. stan epidemiczny, dlatego zasądził Romanowi P. tylko część żądanej kwoty – 2500 zł rekompensaty.
Podobnie było w sprawie Janusza P., który wniósł odwołanie od decyzji ZUS o umorzenie mu składki. Choć minęło 16 miesięcy, nie licząc okresu zawieszenia biegu terminów ze względu na stan zagrożenia epidemicznego, to od złożenia odwołania od decyzji do czasu złożenia skargi na przewlekłość Janusz P. nie otrzymał żadnej informacji o wyznaczeniu rozprawy.
Choć prezes SA w Warszawie powoływała się na obciążenie sądu, konieczność zdjęcia z wokandy wielu spraw, SN częściowo skargę uwzględnił.
– Konieczność zdjęcia z wokandy rozpraw wynikająca z wejścia w życie ustawy z 2 marca 2020 r. dotyczącej ograniczeń przeciwepidemicznych mogła wpłynąć na przedłużanie się spraw, które nie zostały zakwalifikowane jako pilne. Już w dniu wejścia w życie tej ustawy czas oczekiwania na wyznaczenie rozprawy apelacyjnej w tym sądzie przekraczał 12 miesięcy, nie licząc innych czynników mogących mieć wpływ na uzasadnione przedłużanie się rozpoznania sprawy – wskazał sędzia SN Krzysztof Wiak. – Co więcej, zwłoką jest brak jakichkolwiek czynności sądu, np. niewskazanie członków składu orzekającego przez okres od dziesięciu miesięcy.
– Poszczególne przepisy tzw. tarcz wprowadziły regulacje dotyczące np. zawieszenia biegów terminów procesowych czy sposobu odbywania rozpraw, niejako uwzględniając wszelkie trudności związane z pandemią. Nie mogą one jednak znosić ogólnych przepisów dotyczących rozpoznania spraw bez zbędnej zwłoki. Dlatego stanowisko wyrażone w tych orzeczeniach SN zasługuje na aprobatę – ocenia mec. Paweł Lewandowski z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka sp. k.