To sedno najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego, korzystnego i praktycznego dla podsądnych, zwłaszcza zmuszonych do zapłaty w ostatniej chwili.
Czytaj także: Zmiany w opłatach sądowych
Wysłał o czasie
Pismo złożone na poczcie jest skuteczne od momentu złożenia, tak samo jest z opłatą. Nie w każdym jednak mieście jest jak w Warszawie Poczta Główna, gdzie można w ostatniej minucie przed północą wysłać do sądu pismo czy opłatę. Pismo bez uiszczonej na czas opłaty traktowane jest, jakby go w ogóle nie było. Wielu podsądnych tak przegrywa sprawę, zanim się ona rozpocznie.
Kwestia ta wynikła w sprawie skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem postanowienia Sądu Rejonowego w Garwolinie w sprawie o ustalenie miejsca pobytu małoletniego dziecka, którą sąd ten odrzucił, wskazując, że wnioskodawca nie uiścił brakujących 10 zł opłaty sądowej od tej skargi w terminie wyznaczonym przez sąd. Z akt sprawy wynika, że wezwanie do uzupełnienia opłaty doręczono mu 28 grudnia 2016 r., termin na jej uiszczenie upłynął 4 stycznia 2017 r. Skarżący 3 stycznia dokonał tej wpłaty na rachunek sądu za pośrednictwem lokalnego punktu usług płatniczych, położonego w małej, nawet nie gminnej, miejscowości, z tym że pieniądze wpłynęła na rachunek sądu 5 stycznia, a więc dzień po terminie.
W zażaleniu na to orzeczenie wnioskodawca zarzucił, że nie mógł przypuszczać, iż pieniądze z tego punktu nie będą tego samego dnia przelane na konto sądu, nie ponosi zatem winy za to, że nie wpłynęły na czas.