Gdy 29 marca 2012 r. uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego w Działdowie (sygn. K 663/11) skazujący wójta jednej z warmińsko-mazurskich gmin na grzywnę za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, ten powinien stracić stanowisko.
Darowane 2,5 roku
Tak się jednak nie stało, ponieważ rada gminy odmówiła podjęcia uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu wójta.
Nie pomogła interwencja wojewody wzywająca radę do podjęcia prawidłowej uchwały ani też wydane przez niego (30 lipca 2013 r.) zarządzenie zastępcze stwierdzające, że mandat wójta wygasł. Wójt bowiem zaskarżył zarządzenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, a gdy sąd ten wyrokiem z 18 lutego 2014 r. przyznał rację wojewodzie (sygn. II SA/Ol 859.13), skarżący zdecydował się złożyć kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Skazany wójt nie stawiał się na kolejne, wyznaczane przez NSA rozprawy, przedstawiając zwolnienia lekarskie. W konsekwencji wyznaczone na 22 sierpnia, a następnie na 5 września 2014 r. spadały z wokandy – informuje Agnieszka Jędrzejewska z Wydziału Informacji Sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Ostatecznie wyrok NSA potwierdzający, że wskutek skazania wójt stracił mandat, zapadł 16 października 2014 r. Na 36 dni przed końcem kadencji i 2,5 roku po wystąpieniu przyczyny utraty urzędu.