Jak donosi radiozet.pl Krystian Broll trafił do szpitala psychiatrycznego po tym, gdy ktoś pomówił go o rzekome groźby karalne.

Nigdy do tego się nie przyznał i uważał, że wszystkie dowody były w jego sprawie spreparowane. Jako inżynier budowlany miał odkryć oszustwo przetargowe i dlatego ktoś mu w ten sposób zaszkodził.

Jak tłumaczy w mediach sam Broll, jego problemy zaczęły się, kiedy w katowickim Ośrodku Pomocy Społecznej próbowano go namówić do zawyżenia przetargów. Kiedy odmówił, został wyrzucony z pracy i zaczął otrzymywać pogróżki. Gdy złożył zawiadomienie w prokuraturze, w odwecie sam został pozwany o "groźbę karalną" i trafił na badanie psychologiczne.

Biegli uznali, że jest niepoczytalny. Psychiatrzy stwierdzili u Brolla uporczywe zaburzenia urojeniowe z kręgu paranoi.

Mężczyzna domaga się teraz odszkodowania za zmarnowanie ponad ośmiu lat życia.