Australian Open. Chłodna głowa pozostała

Iga Świątek jest w drugiej rundzie w Melbourne po pewnym zwycięstwie nad Arantxą Rus 6:1, 6:3. Odpadł Kamil Majchrzak.

Aktualizacja: 08.02.2021 22:05 Publikacja: 08.02.2021 21:00

Iga Świątek w drugiej rundzie zagra z Włoszką Camilą Giorgi

Iga Świątek w drugiej rundzie zagra z Włoszką Camilą Giorgi

Foto: AFP, David Gray

Mecz rozstawionej z nr 15 Polki z atletycznie zbudowana, leworęczną Holenderką (76 WTA) dowiódł przede wszystkim jednego: Iga Świątek głowę wciąż ma chłodną jak w Paryżu, gdy odnosiła swe wielkoszlemowe zwycięstwo.

W drugim secie Rus prowadziła 2:0, 40:0, serwowała i miała trzy piłki na 3:0. To był kluczowy moment meczu, Holenderka zaczęła lepiej serwować, ale nie odebrała Idze spokoju. 19-latka z Raszyna wygrała tego gema i pojechała bezpiecznie do mety.

Biorąc pod uwagę końcowy wynik, wspominanie o tym być może nie ma sensu, ale ci, którzy w środku nocy przeżyli przed telewizorem ukłucie strachu, bo pamiętają dawną Igę, z pewnością ten niepokój podzielą. Potrzeba jeszcze kilku meczów takich jak z Rus, by te obawy definitywnie przegonić, byśmy już na dobre uwierzyli, że w Paryżu narodziła się gwiazda pewna swoich umiejętności i siły swego spokoju w trudnych momentach.

Gdyby to był normalny czas, ten etap mielibyśmy już zapewne za sobą, ale wirus sprawił, że po triumfie w Roland Garros, aż do przyjazdu do Australii, Iga nie grała, a w turnieju rozgrzewkowym przed Wielkim Szlemem nie zachwyciła.

Kolejna okazja, by nas uspokoić, już w środę w meczu drugiej rundy z Włoszką Camilą Giorgi (79 WTA). To dobra znajoma Igi, spotkały się dwa lata temu w drugiej rundzie Australian Open, był to wówczas pierwszy seniorski Wielki Szlem Igi, przegrała wysoko (2:6, 0:6) i mówiła potem, że szybkość, jaką nadawała piłce Włoszka, była dla niej zaskoczeniem.

Jednak wyciąganie dziś wniosków z tamtego meczu niczemu nie służy, gdyż z punktu widzenia dziewiętnastolatki, która niedawno wygrała Roland Garros, to prehistoria.

Giorgi w pierwszej rundzie wygrała z Jarosławą Szwiedową z Kazachstanu 6:3, 6:3.

Łatwe zwycięstwa odniosły faworytki – Serena Williams, Simona Halep i Naomi Osaka, a wśród mężczyzn Novak Djoković i Dominic Thiem. Odpadła natomiast triumfatorka turnieju z roku 2016 Andżelika Kerber po porażce z Amerykanką Bernardą Perrą 0:6, 4:6.

Warto pamiętać, że Kerber była w grupie tych zawodniczek, które poddano najbardziej drakońskiej kwarantannie (dwutygodniowe odosobnienie bez prawa wychodzenia z hotelowego pokoju), gdyż na pokładzie samolotu, którym niemiecko-polska tenisistka przyleciała do Melbourne, był pasażer z koronawirusem.

Hitem pierwszego dnia był mecz 19-letniego Włocha z Tyrolu Południowego Jannika Sinnera z 21-letnim, urodzonym w Izraelu, Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem. Sinnera przed turniejem wymieniano nawet wśród tych, którzy mogą w Melbourne postarać się o taką samą sensację jak Iga w Paryżu, choć oczywiście w tenisie męskim to dużo trudniejsze.

Sinner wygrał w ubiegłym tygodniu turniej w Melbourne i szkoda, że los postawił mu na drodze Shapovalova już w pierwszej rundzie.

Kanadyjczyk zwyciężył (3:6, 6:3, 6:2, 4:6, 6:4), w piątym secie przełamał podanie rywala w pierwszym gemie i utrzymał tę przewagę, kończąc spotkanie przy drugim setbolu wspaniałym forhendem wzdłuż linii.

Kamil Majchrzak (109 ATP) w pierwszej rundzie przegrał wysoko i boleśnie (2:6, 4:6, 3:6) z Serbem Miomirem Kecmanoviciem (42). Boleśnie, bo ani przez moment nie mieliśmy nadziei, że 25-latek z Piotrkowa Trybunalskiego ma w tym pojedynku szansę.

W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu swój pierwszy mecz w Melbourne rozgrywał rozstawiony z nr 26 Hubert Hurkacz. Jego rywalem był Szwed Mikael Ymer (95 ATP).

Turniej Australian Open pokazuje Eurosport.

Mecz rozstawionej z nr 15 Polki z atletycznie zbudowana, leworęczną Holenderką (76 WTA) dowiódł przede wszystkim jednego: Iga Świątek głowę wciąż ma chłodną jak w Paryżu, gdy odnosiła swe wielkoszlemowe zwycięstwo.

W drugim secie Rus prowadziła 2:0, 40:0, serwowała i miała trzy piłki na 3:0. To był kluczowy moment meczu, Holenderka zaczęła lepiej serwować, ale nie odebrała Idze spokoju. 19-latka z Raszyna wygrała tego gema i pojechała bezpiecznie do mety.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie