Ministrowie cyfryzacji i rozwoju Anna Streżyńska i Mateusz Morawiecki oraz dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa Wanda Buk ogłosili w czwartek wyniki tzw. II konkursu 1. osi programu operacyjnego „Polska cyfrowa". Do inwestorów – głównie telekomów – trafi 1,97 mld zł na 3,2 mld zł, które były do wzięcia.

Inwestorzy mają zbudować sieć szybkiego internetu (od 30 Mb/s) na 52 z 79 obszarów, na które podzielono kraj. W zasięgu sieci znajdzie się około 1,1 mln gospodarstw domowych pozbawionych szybkich łączy.

W ostatnim momencie z konkursu wycofała się Netia, która początkowo wygrała w cuglach. Zostawiła blisko 0,5 mld zł dotacji i 16 obszarów inwestycyjnych. Jak tłumaczy Stefan Radzimiński, członek zarządu Netii, telekom policzył jeszcze raz i uznał, że nie stać go jednocześnie na modernizację własnej sieci (417 mln zł), dywidendę (w br. ponad 127 mln zł) i budowę sieci POPC. – Mamy kilka nowych inicjatyw, które pozwolą uzyskać wyższe stopy zwrotu przy niższym ryzyku – mówi. To m.in. przejęcia firm ICT.

Dzięki Netii największym beneficjentem konkursu jest Orange Polska.Uzyskać może 670 mln zł wsparcia na 18 obszarach. Sześć może przejąć po Netii: po trzy już sięgnął, gdy ogłosiła połowiczną rezygnację, teraz może sięgnąć po kolejne trzy. Jean François Fallacher, prezes Orange Polska, mówił „Rzeczpospolitej", że czeka na zaproszenie do podpisania dodatkowych umów. – Jeśli po analizach podejmiemy decyzję na tak, będziemy musieli znaleźć kolejne 80 mln zł wkładu własnego – mówił. Chodzi o przesunięcie wydatków w ramach budżetu. W sumie wkład własny telekomu wyniesie około 300 mln zł.

Drugie miejsce należy do konsorcjum Nokii i Infracapital, które na 12 obszarach ma zbudować sieć za ok. 300 mln euro, z czego około 0,5 mld zł z dotacji. Wśród wygranych są też kablówki: Inea i Toya, oraz mali operatorzy.