Obszerne tomy akt sprawy analizuje - w poszukiwaniu nowych tropów - prokurator z Małopolskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, wspomagany przez krakowskie Archiwum X. Rodzina zamordowanego Krzysztofa nie traci nadziei, że pozna pełną prawdę o brutalnym zabójstwie.
- Głęboko wierzymy w to, że kiedyś ta sprawa będzie w końcu wyjaśniona. I że że wszyscy zamieszani w zabójstwo mojego syna zostaną wykryci i ukarani - mówi "Rzeczpospolitej" Włodzimierz Olejnik, biznesmen, ojciec zamordowanego Krzysztofa. I podkreśla: - Wiążemy wielkie nadzieje z tym, że śledztwo przejęli nowi prokuratorzy i policjanci, którzy mają doświadczenie w badaniu spraw z tak długą historią - zaznacza.
Śledztwo zostało przeniesione do Krakowa (z gdańskiej prokuratury ) w maju tego roku właśnie na prośbę rodziny Olewników, która zwróciła się do Prokuratury Krajowej o ponowną analizę materiału dowodowego zebranego w liczących wiele tomów aktach. Przewożono je do krajowa ciężarówkami.
- Sprawę przydzielono bardzo doświadczonemu prokuratorowi, wciąż zapoznaje się on z aktami i je analizuje. To opasłe tomy, nie wiadomo ile czasu mu to zajmie - dowiadujemy się w Prokuraturze Krajowej.
Rodzina Olewników liczy na to, że nowe, świeże spojrzenie na sprawę da efekty, a śledczy znajdą wątki i dowody, które być może umknęły poprzednim prowadzącym, i staną się punktem zaczepienia do rozwikłania tej dramatycznej historii.