Turniej Czterech Skoczni: Ryoyu znów odleciał

Konkurs otwarcia 68. TCS w Oberstdorfie pięknie wygrał obrońca tytułu, Ryoyu Kobayashi przed Karlem Geigerem i Dawidem Kubackim. Piotr Żyła był piąty.

Aktualizacja: 30.12.2019 04:19 Publikacja: 29.12.2019 19:22

Turniej Czterech Skoczni: Ryoyu znów odleciał

Foto: AFP

Przewidywania niemal się spełniły – pierwsza trójka Pucharu Świata (Kobayashi, Geiger, Kraft) prowadziła po pierwszej serii, w drugiej na szczycie zaszły zmiany głównie z powodu dwóch dobrych polskich skoków. Japończyk i Niemiec nie dali się wyprzedzić, są bardzo mocni, ale Piotr Żyła awansował z ósmej pozycji na piątą, Dawid Kubacki z czwartej na trzecią – Polak miał najlepszą notę drugiej serii. Do pełni szczęścia zabrakło wybitnych skoków Kamila Stocha, poprawne dały mu tylko 19. pozycję.

Seria KO w wykonaniu polskiej szóstki wyglądała nieźle: najpierw Maciej Kot bezproblemowo pokonał Czecha Viktora Polaska (w długości skoku 124,5 do 113 m), następnie Kamil Stoch podobnie zwyciężył Kanadyjczyka Mackenziego Boyda-Clowesa (124,5:119 m), choć długość skoku polskiego mistrza wrażenia nie zrobiła.

Następny pojedynek – Jakuba Wolnego ze Stefanem Hulą – zakończył się zwycięstwem tego pierwszego (różnica była spora, 124:113,5 m), ale po chwili przyszła wieść, że Sepp Gratzer zdyskwalifikował Wolnego za zbyt obszerny kombinezon. Wpadka była bolesna, kosztowała 118 punktów za pierwszy skok plus ewentualne zyski w drugim. Hula awansował do serii finałowej z najgorszym wynikiem i, choć drugą próbę miał lepszą, to 30. miejsca nie poprawił.

Sportowo najlepsze było starcie Dawida Kubackiego z Michaelem Hayboeckiem. Austriak skoczył 129,5 m, Polak znakomicie skontrował – 132 m i, wobec niekorzystnego wiatru, na chwilę objął prowadzenie. Jego rywal zaś miał najlepszą notę wśród piątki „szczęśliwych przegranych", którą uzupełnili Japończyk Daiki Ito oraz trzej Słoweńcy: Anze Lanisek, Peter Prevc i Timi Zajc. Piotr Żyła kontra Anders Haare – żadnych niespodzianek, 132 do 122 m dla Polaka.

Inne pojedynki wyjaśniły, że w 68. Turnieju Czterech Skoczni niewiele osiągnie zwycięzca z Wisły, były lider PŚ Daniel Andre Tande (Norweg nie awansował do rundy finałowej, przegrał wyraźnie z Markusem Eisenbichlerem), nie będzie też walczył o główne zaszczyty dwukrotny zwycięzca TCS Gregor Schlierenzauer (przegrał w serii KO z Kraftem, był szósty w kolejce „szczęśliwych przegranych", do awansu zabrakło mu 0,5 pkt.). To samo tyczy niezłego Szwajcara, medalisty ostatnich MŚ Killiana Peiera.

Po udanej drugiej serii konkurs otwarcia 68. TCS był, z polskiego punktu widzenia lepszy, niż kilka poprzednich w PŚ, ale dyskwalifikacja Jakuba Wolnego trochę popsuła to wrażenie. Wyniki, choć niewielu zaskoczyły, dają jednak nadzieję na bardzo interesujący ciąg dalszy. Już padają pytania, czy może Ryoyu Kobayashi wygra drugi raz wszystkie konkursy turnieju, czy może to Karl Geiger skończy długie niemieckie oczekiwanie na sukces (trwa od stycznia 2002 roku, czyli wygranej Svena Hannawalda), czy może jednak Stefan Kraft pogodzi rywali, albo jeden z Polaków weźmie się za zmianę hierarchii wyznaczonej przez Puchar Świata.

Pierwszy konkurs 68. TCS już przyniósł awans Geigera przed Krafta w klasyfikacji pucharowej, Niemiec jest teraz wiceliderem, Japończycy zepchnęli Polaków na czwarte miejsce w klasyfikacji drużynowej, Niemcy Słoweńców na szóste.

Ciąg dalszy nastąpi szybko. Z Oberstdorfu do Garmisch-Partenkirchen jest do przejechania niespełna 130 km. Drugi, noworoczny konkurs 68. TCS odbędzie się na Grosse-Olympiaschanze w środę o 14. (transmisje w TVP 1 i Eurosporcie 1), kwalifikacje zaplanowano w Sylwestra, 24 godziny wcześniej (transmisja w Eurosporcie 1).

> 68. Turniej Czterech Skoczni

Konkurs w Oberstdorfie (HS-137): 1. R. Kobayashi (Japonia) 305,1 pkt. (138 i 134 m); 2. K. Geiger (Niemcy) 295,9 (135 i 134); 3. D. Kubacki (Polska) 294,7 (132 i 133); 4. S. Kraft (Austria) 291,2 (131 i 132); 5. P. Żyła (Polska) 281,5 (132 i 129); 6. P. Aschenwald (Austria) 280,3 (132,5 i 129,5); 7. Y. Sato (Japonia) 280,1 (129,5 i 132); 8. R. Johansson (Norwegia) 279,8 (134 i 130,5); 9. D. Prevc (Słowenia) 279,5 (129,5 i 134); 10. M. Lindvik (Norwegia) 278,5 (139i 124,5);...19. K. Stoch 267,0 (124,5 i 130,5); 28. M. Kot 235,8 (124,5 i 117,5); 30. S. Hula (wszyscy Polska) 220,8 (113,5 i 124,5); J. Wolny – dyskwalifikacja.

Klasyfikacja PŚ: 1. Kobayashi 540 pkt.; 2. Geiger 427; 3. Kraft 419; 4. Aschenwald 312; 5. Stoch 287; 6. D. A. Tande (Norwegia) 273; 7. P. Prevc 227; 8. A. Lanisek (obaj Słowenia) 220; 9. Sato 214; 10. Lindvik 209; 11. Kubacki 204;... 17. Żyła 133; 33. Kot 33; 34. Hula 28; 38. Wolny 22.

Puchar Narodów: 1. Austria 1979 pkt.; 2. Norwegia 1566; 3. Japonia 1422; 4. Polska 1411; 5. Niemcy 1218; 6. Słowenia 1124.

Przewidywania niemal się spełniły – pierwsza trójka Pucharu Świata (Kobayashi, Geiger, Kraft) prowadziła po pierwszej serii, w drugiej na szczycie zaszły zmiany głównie z powodu dwóch dobrych polskich skoków. Japończyk i Niemiec nie dali się wyprzedzić, są bardzo mocni, ale Piotr Żyła awansował z ósmej pozycji na piątą, Dawid Kubacki z czwartej na trzecią – Polak miał najlepszą notę drugiej serii. Do pełni szczęścia zabrakło wybitnych skoków Kamila Stocha, poprawne dały mu tylko 19. pozycję.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała