Kajetanowicz i Szczepaniak ukończyli większość odcinków specjalnych na podium, wygrali siedem z nich. To ich czwarte wspólne zwycięstwo w WRC3.

- Mieliśmy bardzo dobre tempo od samego początku. Szczerze mówiąc - nie spodziewałem się tego. Podchodziłem do tego rajdu z wielką pokorą, a jednak wygrywaliśmy odcinki specjalne i cisnęliśmy do samego końca. Nie ustrzegliśmy się błędów, w sobotę straciliśmy pozycję lidera, ale udało się ją odzyskać - mówi Kajetanowicz.

Polaków za tydzień czeka już kolejna runda mistrzostw świata, czyli Rajd Sardynii. Rok temu Kajetanowicz i Szczepaniak zajęli w nim drugie miejsce.