Reklama
Rozwiń

Taka zwyczajna katastrofa

Ależ to wspaniałe, wrażliwe, inteligentne kino! Nieprawdopodobnie szczere. „Historia małżeńska" Noaha Baumbacha wciąga, bawi, ale potem bardzo boli.

Publikacja: 06.12.2019 17:00

Taka zwyczajna katastrofa

Foto: materiały prasowe

Aktorka i reżyser. Młodzi, pełni pasji. Wychowują razem małego syna. Zawsze tworzyli świetną parę. Szanują się, lubią. A jednak ich małżeństwo rozpada się. Jeszcze próbują coś ratować: u psychoterapeuty analizują swój związek, mówią o sobie nawzajem. Charlie potrafi być dobrym ojcem, Nicole umie bawić się z synkiem, on jest błyskotliwy, ona – odważna. Oboje są ambitni. Tylko życie codzienne jakoś się między nich wkrada: te niedomknięte drzwi szafki, a on przecież jest pedantem, te niezamknięte tubki pasty do zębów. I najgorsze – rutyna. Gdzieś po drodze przestali się zauważać, zwracać uwagę na potrzeby partnera. Jego sukcesy stały się ważniejsze: robi fantastyczne przedstawienia na Broadwayu. Jej aktorskie marzenia, także te o zachodnim wybrzeżu, gdzie robiła karierę jako młoda gwiazdka, przestały się liczyć. Powoli, niepostrzeżenie, utopili związek w pośpiechu i narastającym egoizmie. Potem jeszcze jakaś zdrada, zazdrość, coraz częściej wybuchające awantury.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Społeczeństwo
Czy w Ząbkach doszło do aktu dywersji? Jest komentarz rzecznika MSWiA
Społeczeństwo
Zakaz alkoholu na stacjach paliw nie dzieli Polaków
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami
Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości