Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej wczoraj po południu. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, okazało się, że płonie poddasze pensjonatu.
Do walki z ogniem wysłano 23 zastępy straży pożarnej, nie tylko zawodowej, ale też OSP. Kłęby czarnego, gryzącego dymu zasnuwały okolicę.
Z ogniem przez ponad pięć godzin walczyli strażacy. Spłonęło całe poddasze, gdzie mieściły się pokoje gościnne. Pożarem było objętych 500 mkw. powierzchni budynku
Strażacy ratowali pensjonat do drugiej w nocy. Strażacy pracowali w trudnych warunkach, bo temperatura oscyluje albo spada poniżej zera, a woda, która spływała tworzyła i kolejne utrudnienia dla ratowników.
Pożar był trudny do ugaszenia, bo na poddaszu zgromadzono dużą ilość różnego rodzaju materiału palnego. Był to budynek trzykondygnacyjnych, głównie o konstrukcji drewnianej, z pewnymi elementami murowanym