Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.12.2020 16:12 Publikacja: 01.12.2020 19:06
Sprawa manka w CBA to jedna z największych afer w specsłużbach III RP
Foto: CBA
30 grudnia ubiegłego roku o godz. 10.40 Katarzyna G. zadzwoniła do swojego szefa – dyrektora finansowego w CBA Daniela Arta, prosząc o spotkanie. Już w siedzibie Biura powiedziała, że nie może zawieźć do NBP pieniędzy, które zostały CBA, bo ich nie ma. Przyznała, że z kasy wzięła 4 mln zł – dla teściowej, której grozi utrata pensjonatu w Bieszczadach – i przekazała je mężowi. W „notatce służbowej" kasjerka podała, że jej mąż zdeponował środki u bukmachera, „by spłacić matkę" i oddać pieniądze CBA.
„Straż Graniczna demaskuje kolejne kłamstwo intensywnienie rozpowszechniane na X” - oświadczył rzecznik szefa MS...
60 tys. zł kary za nieobecność świadka i pełen dostęp do tajnych materiałów. Czy poselski projekt nowelizacji us...
Nie żyje 14-latka, która została poszkodowana w wyniku pożaru bloku mieszkalnego w Rzeszowie. Pożar został ugasz...
Ugaszono pożar, który wybuchł w laboratorium chemicznym na obrzeżach Gdyni. Na miejscu pracowało jedenaście zast...
Prezydent elekt Karol Nawrocki zgodził się, by to Służba Ochrony Państwa objęła ochroną jego i jego rodzinę. Sta...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas