Dotychczas w ramach kampanii „Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" siły zbrojne zachęcały do wstąpienia w swoje szeregi w centrach handlowych, na piknikach, na rynkach miast. – Od połowy października do końca roku dzięki takim działaniom wnioski o przyjęcie do wojska złożyło ponad 7 tysięcy osób – poinformował Mariusz Błaszczak, szef MON.
W sobotę na stoku narciarskim w Białce Tatrzańskiej zainaugurował on kolejną odsłonę kampanii. Tym razem żołnierze będą łowili kandydatów na stokach narciarskich na południu Polski, m.in. w Zieleńcu, Rabce, na Krupówkach w Zakopanem, w Szczyrku, Wiśle.
– Żeby młodzi ludzie przystępowali do Wojska Polskiego, żołnierze muszą być godnie wynagradzani – powiedział minister. Dodał, że od 1 stycznia wzrosły wynagrodzenia żołnierzy, a średnia pensja w wojsku wynosi 5530 zł. – To godne wynagrodzenie. Najwyższe podwyżki zostały przyznane najmniej zarabiającym, a w tym gronie są ci, którzy przystępują do wojska. Zależało mi na tym, żeby służba w wojsku była konkurencyjna, jeżeli chodzi o wynagrodzenie, i tak się stało – dodał.
Akcja werbunkowa będzie trwała do 24 lutego. W kurortach narciarskich będzie można spotkać żołnierzy liniowych, studentów akademii wojskowych i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Tworzą oni tzw. mobilne zespoły rekrutacyjne, które poruszają się specjalnie oznakowanymi busami.
Szef resortu obrony zakłada, że wojsko przyjmie w tym roku w swoje szeregi ok. 10 tys. nowych żołnierzy. Dzięki kampanii być może wypełniona zostanie luka związana z faktem, że co roku odchodzi ze służby kilka tysięcy osób. Armia czeka m.in. na chętnych do formowanej na wschodzie kraju 18. Dywizji Zmechanizowanej. Chce też przyciągnąć informatyków. Wojsko szuka chętnych do pracy w Centrum Operacji Cybernetycznych, Inspektoracie Informatyki MON, Narodowym Centrum Kryptologii oraz SKW. Niebawem zapadnie też decyzja o rozpoczęciu formowania wojsk cybernetycznych, które także rozpoczną rekrutację.