W pierwszym secie szybko prowadzenie objęli gospodarze meczu, doprowadzając do wyniku 9:4. Wówczas o czas poprosił trener biało-czerwonych Vital Heynen i jego podopieczni zaczęli szybko niwelować stratę. Do remisu 19:19 doprowadził atakiem z lewego skrzydła Wilfredo León, a po chwili, po bloku Piotra Nowakowskiego, Polacy wyszli na pierwsze prowadzenie. Ostatecznie León zakończył seta skutecznym atakiem przy wyniku 26:24.
Drugi set miał podobny przebieg. Ponownie przez większość partii prowadzili Francuzi, choć nie wypracowali większej przewagi, niż dwupunktowa. Wynik przełamał asem serwisowym na 15:14 Michał Kubiak, chwilę po skutecznym challange'u Polaków, gdy wynik 15:13 został zmieniony na 14:14. Polacy nie dowieźli przewagi do końca - stracili ją na chwilę po kontrowersyjnym 20. punkcie, przy okazji którego Heynen ukarany został żółtą kartką. Ale ponownie końcówka należała do naszych zawodników, którzy wygrali tę część 25:22.
W ostatniej partii polscy siatkarze prowadzili już od początku do końca. Ostatecznie skończyli seta wynikiem 25:21.
- Mamy wspaniałą grupę. Niezależnie od tego, kto gra, wspieramy się wzajemnie. Mieliśmy w tym meczu wzloty i upadki, ale przez większość meczu kontrolowaliśmy wydarzenia - powiedział w pomeczowej rozmowie Michał Kubiak. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. To dla nas bardzo ważny medal - dodał nasz kapitan, cytowany przez Onet.
W niedzielę, w meczu o złote medale, Słoweńcy - pogromcy Polaków w półfinale - zmierzą się z Serbami.